Zapowiadali, zapowiadali i przyszły... przymrozki

U mnie również przymroziło, a oszronione liście klonu 'Shishigashira' wyglądają, jak pobielone.

fot.29.11.2022

Czytam ten watek od początku i.... jałć, chyba trochę za wcześnie...



Ale jeszcze chciałam Was zapytać, kiedy tniecie tego klona? Zimą? Na razie jest jeszcze mały, ale już widzę że pokrój robi dość kolumnowy, a chciałabym go troszkę poszerzyć na boki.

.

Ewo,'Shishihashira ogólnie słabo przyrasta na boki,ma raczej lekko kolumnowy pokrój.
Ja klony przycinam końcem września,ale są też zwolennicy zimowego cięcia.
Na pewno nie robi się tego wiosną.

Dziękuję Gosiu.
Wiem, że on ma taki raczej strzelisty pokrój, ale Twój mi się podoba, rozgałęzia się na boki, ale wszystkie te nowe pędy idą pionowo w górę. Wtedy robi się gęściejszy.

Ewo u mnie ten klon był przez kilka lat dość mocno przycinany,gdyby nie to ,to byłby o jakieś 2 m wyższy.
Pewnie cięcie spowodowało rozkrzewienie się rośliny.Na jesień śmiało go przytnij.

'Shishigashira' nierówno otwiera pąki liściowe

Jesienią, Shishigashira staje się prawdziwą żarówą. Aż ciężko zrobić jej zdjęcia:

Edytko niesamowity ma kolor
... a mój 'Shishigashira' jeszcze zieloniutki

fot. 30.10.2023

Może przebarwienia mojego Shishigashiry zostały przyspieszone przez przeprowadzkę. Został niedawno przesadzony .

Mój też zielony . Teraz na podwórku 19 stopni ,coś niemożliwego . Zdjęcia z tamtego tygodnia .




Beata

W końcu zaczął się przebarwiać, ale nie wiem czy zdąży, bo jest duże prawdopodobieństwo, że go lada moment śnieg zaskoczy.

fot. 16.11.2023

Mój już kolorowy

W opisie, jest to klon, który należy do klonów późno przebarwiających się na jesień i jeśli przyjdzie wczesne przymrozki, nie zdąży się przebarwić.
Mój w końcu też kolorowy, ale i tak nie chodzę go podziwiać, bo wciąż leje deszcz...

Dzisiaj po południu .





Beata

U mnie 'Shishigashira' tez dopiero zaczęła się przebarwiać.Parę dni temu była jeszcze zieloniutka.

fot.14.11.2023





fot. 19.11.2023





Od dwóch lat przycinam wiosną końcówki pędów 'Shishigashiry' bo jej miejscówka nie jest zbyt obszerna. Te długie pędy na zdjęciu mocno skrócę.

'Shishigashira' skończyl własnie 9 sezon w moim ogrodzie. Rośnie w pełnym słońcu i nigdy go nie przycinałam. Nigdy nie miał takich przyrostów jak Wasze... mój to chyba jakiś "bonsai"

29.04.2023



06.05

24.09.2023

28.10.2023

10.11.2023 bez zmian

18.11.2023 zaczyna łapac trochę żółtego














I tyle go widziałam jesienią... jak wróciłam do Górek to już był łysy i pod śniegiem...

'Shishigashira' zmienił miejsce, na wyżej położone, a co za tym idzie, w lecie mniej mokre
Mam nadzieję, że nie zaszkodzilam mu tą przeprowadzką, bo powędrował w inne miejsce razem z dużą bryłą ziemi na korzeniach.



W tym miejscu rósł do tej pory klon shirasawy 'Moonrise', ale mnie deprymował swoimi liśćmi już we wrześniu. Przesadzony na miejsce 'Villa Taranto', bardziej do cienia.

'Shishigashira' na początku uprawy był lekko formowany, w zeszłym i tym roku nie użyłam sekatora.

fot. 26.04.2024