Mój klonik Atropurpureum radzi sobie dzielnie, pomimo zeszłorocznego przesadzenia:
26.04.2020



01.05.2020

Mój hodowany od 4 lat padł...
Jesienią nic nie wskazywało na to, listki zgubił w październiku po przymrozkach. Zaniepokoił mnie
już w marcu - młode gałązki pobielały, a na grubszych pojawiły się jasne plamy.. opryskałam i podlałam
środkiem przeciw grzybom.
Teraz jest cały suchy... szkoda.. miał już prawie 3 metry..

20200327




20200425

O kurcze, Nelu, a nie podgryzło go coś?

Ewa jak dotąd nie zauważyłam u nas podziemnych zjadaczy... jakieś choróbsko raczej.. wirus czy co..

Nelu, u mnie tak padł kilka lat temu zielony nad oczkiem. Też wiosną się nie obudził a miał pewnie ze 2,5 m. i dobrych kilka lat.
Też podejrzewam jakiegoś grzyba.

Uwielbiam te czerwone plamy na zdominowanych przez zieleń hostowiskach Może są nieco pokraczne, bo wszystkie moje drzewa wysoko podcinam, ale i tak jest najlepszy do ożywienia ciemniejszych miejsc. Nie kaprysi, nie wypada...nic, tylko sadzić.


fot.13.05.2020r.
.

'Atropurpureum' świeci jesienią nawet na bardziej cienistych stanowiskach


ot.05.11.2020r.
.

Atropurpureum u mnie w tym roku z wiosny oberwał dosyć mocno ale ładnie się odbudował.

Mój klon Atropurpureum w jesiennej szacie (zdj. 29.10.2020 r.):

Klon palmowy (Acer palmatum) 'Atropurpureum' w ogrodzie Danuty.

fot. Danuta/danutal

maj


październik

Dzień dobry. Proszę o pomoc i odpowiedź co może być przyczyną że liście od mojego klonu nie chcą się rozwinąć? Są jakby zwiędnięte. Dziękuję

Nic złego się nie dzieje. Nowe listki tak mają. Wkrótce się rozłożą

Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że będzie tak jak napisałaś. Choć patrząc na niego mam co do tego duże wątpliwości.

Moje kloniki atropurpureum zawsze wiosną tak zaczynają. Dodatkowo w chłodne wieczory i noce zwijają tak liście, choć przez dzień były rozłożone. Na wszelki wypadek sprawdź wilgotność podłoża, ale myślę, że kora skutecznie hamuje parowanie w upał

Witam zielono zakręconych

Mój klon miewa ostatnio w tym roku pewne problemy, których nie potrafię zdiagnozować. Jest osłonięty od wiatru, stoi w półcieniu tui, niedaleko bo 1.5 metra obok stoi lilak zarażony moim zdaniem chorobą grzybową, lecz to wygląda trochę inaczej niż w przypadku klonu. 10 metrów dalej stoi też zarażony orzech włoski. Klon jest już w ogrodzie drugi rok, jeśli się nie mylę. Zaczyna się przebarwiać zaczynając od końcówek, aż robi się cały pomarańczowy liść zwijając do środka. Liczę na jakąś diagnozę z waszej strony, dziękuję z góry za odpowiedź.











a tu lilak

Moim zdaniem są to jednak zmiany grzybowe a rośliny wymagają szybkiego oprysku. Atropurpureum lubi się przypalać, jednak na zdjęciu widać postępującą chorobę grzybową.

Z pewnością to choroba grzybowa , pewnie Werticilioza . Miałam takie siewki , i korzenie były czarne . Cechą, która w bardzo dużym stopniu pozwala zdiagnozować chorobę, jest charakterystyczne zbrunatnienie wewnętrznych pierścieni drewna. Szczególnie dobrze widać je na przekroju poprzecznym pędów. Kilka roślin usunęłam z ogrodu , bo choroba szła od korzenia ,albo zajęła dużą powierzchnie pędów . Jedno drzewko miałam już od zakupu chore ,lecz byłam nieświadoma ,że takie mi sprzedali , a był to grujecznik pendula . Jak zauważyłam ,zaczęłam chorą korę wycinać i tak doszłam do samego dołu drzewka . Ścięłam wszystko , a od korzenia wyrosła podkładka , która po roku też zaczęła wykazywać oznaki choroby . Kilka kloników mam oskrobanych z chorej kory i wysmarowanych Funabenem . Należy też je podlać i opryskać w miarę możliwości mocniejszym topsinem , naprzemiennie z jakimś innym preparatem z mankozebem , może być Radomil lub Panncozeb . Z dobrym skutkiem wyleczyłam mydleńca . Nożykiem budowlanym wycięłam dużo chorego łyka , palce przy tym pocięłam . Idzie chyba czwarty rok , a przerwa już prawie całkiem zarosła korą . Mojego klona Atropurpureum nie uratowałam , bo za późno zobaczyłam ,że jest chory . Choroba poszła na większą część gałęzi , a miał około 15 lat .

Tak to wyglądało w 2017 jesienią zaraz po wycięciu , wszystkiego co było brązowe . Następne zdjęcie to już wiosna 2018 i zaraz pójdę zrobić zdjęcie jak to wygląda dzisiaj .






Beata

Jeśli będę pryskał chore drzewka w ogrodzie, to mogę spodziewać się w przyszłym roku tego samego problemu? Dodam, że w pobliżu działki są inne drzewa typu orzech u sąsiadów, który też jest pozarażane grzybami, a tuż za płotem sąsiaduje kawałek lasku osikowo brzozowego. który nie wiem czy też nie wpływa na drzewa w ogrodzie, bo rozumiem, grzyby mogą przenosić się w powietrzu i zarażać inne rośliny? Praktycznie wszystko choruje w ogrodzie na grzyby... magnolia tez coś żeruje jak zauważyłem.

Kapusciany napisał:
Trudno przewidzieć, ale radziłabym przeprowadzać opryski profilaktyczne od początku sezonu.

Młody 'Atropurpureum' na słonecznym stanowisku


fot.08.10.2021r.
.