Dzisiaj to ostatni dzień mojego Chailantesa w gruncie.Nie wytrzymałam i poszedł na zimę do donicy.
Zdjęcie tego nie oddaje ale wygląda pięknie, nic go nie podgryzło i nie uszkodziło w żaden sposób.
Po trzech latach obserwacji uważam że w cale nie lubi mieć bardzo sucho w nogach.

Dzisiaj na chwilę zdjęłam sosnowy stroisz ze swojego Cheilantesa wełnistego. Już nie ma tej świeżości, którą prezentował w sezonie ale na razie nie jest żle. Żałuję tylko, że nie pobrałam sadzonki, ze względu na jego problematyczne zimowanie.

Moja siewka Cheilanthesa lekko okryta przetrwała zimę,druga o której zapomniałam i nie zabezpieczyłam niczym też żyje.



A to mamusia od której pobrałam zarodniki.Zimowała w nieogrzewanym pomieszczeniu.

Mój Chelianthes lanosa ostatnią zimę spędził opatulony suchymi kwiatami hortensji i przykryty gałązką jodłową. Całkiem nieźle przezimował... teraz jeszcze nie zabezpieczony.
07.11.2021

Maluch z siewu,przezimował bez większych problemów.

Cheilanthes lanosa przetrwał zimę w ogrodzie,jest trochę mniej bujny,niż w zeszłym roku,ale stale wypuszcza nowe liście.

Też go mam, od kilku już lat, zimuje na parapecie w nieogrzewanym wiatrołapie.

Moje poprzednie egzemplarze nie przetrwały zim w gruncie. Ostatnio udało mi się nabyć dwa ładne cheilantesy wełniste. Jeden otrzymał stanowisko półcieniste (wystawa wschodnia), zaciszne, a drugi będzie zimował w nieogrzewanej werandzie. Może tym razem się uda ...

fot.13.10.2022

Do jesieni jeszcze ładnie przyrósł,mam nadzieję ze zima będzie łaskawa i mój Cheilanthes ją przetrwa.
Szkoda by mi go było stracić.

Cheilanthes lanosa/ Myriopteris lanosa po zimie w ogrodzie...no cóż ostatnie zimy są wyraźnie cieplejsze. Przed kilkunastoma latami wielokrotnie nie przezimował w gruncie pomimo solidnego okrycia. Teraz przezimował zabezpieczony tylko szybą, przed wilgocią.
Boję się tylko, że jak przyjdzie solidna zima, wszystkie te problematyczne paprocie nam przepadną .

Od tygodnia, dzięki A. ni stałam się właścicielką dwóch egzemplarzy Cheilanthes lanosa 'Cimbra'. Była już dyskusja na forum na temat tego czym ta odmiana ma się odróżniać od gatunku ...
To już moje któreś z kolei podejście do tej paproci W gruncie rosnące wiosną nie odbijały, a przechowywane w chłodnym pomieszczeniu chyba przelałam
Może tym razem się uda ...

fot. 14.10.2023


Na zimę planuję okryć ściętą plastikową butelką po 5 litrowej wodzie mineralnej lub szybą, tak, jak to zrobił Tomasz.

Zadbaj porządnie...bo to nie byle lanosa tylko 'Cimbra'

W tym roku udało mi się go nie przesuszyć i ładnie się rozrósł, ale trzeba już przenosić bliżej zimowego parapetu .

Tomek Mr napisał:
No to się przyłożyłam
Roślinę obłożyłam suchymi kwiatostanami hortensji, a na to poszła przepołowiona plastikowa butelka po wodzie mineralnej. Wszystko opatuliłam stroiszem iglastym, aby jej cieplutko było



Drugą mam w doniczce i zamierzam trzymać w nieogrzewanym wiatrołapie. Tylko, w tym miejscu temperatura jest taka, jak na dworze.
Krzysiu Ty z powodzeniem uprawiasz na parapecie w ganku. Czy temperatura spada tam na minus?

Wygląda, że Cheilantes wełnisty pokazany w poście wyżej żyje ...

fot. 10.02.2024

Cheilantes wełnisty, który zimował w nieogrzewanym ganku ma się świetnie. Natomiast ten, który zimę spędził w gruncie ma się ... powiedzmy słabo.

fot. 21.05.2024

Cheilanthes lanosa , dobrze przetrwał w gruncie kolejną zimę, zabezpieczony tylko szybą przed nadmiarem wilgoci..

Moja dwie zimy spędziła w ogrodzie bez żadnych zabezpieczeń. Ale w sumie to nie wiedziałem że to taka dosyć wrażliwa paproć

fot. 06.10.2024

Cheilantes wełnisty ładnie przyrósł w tym sezonie. Stanowisko ma tylko lekko ocienione, przepuszczalne.

fot. 16.10.2024