Taki watek jest bardzo przydatny na forum ogrodniczym . Chociaż naprawdę czasami ciężko jest wytłumaczyć słowem pisanym jak zrobić ładne zdjęcie . Najlepiej jest pokazań na aparacie / bynajmniej jet tak w moim przypadku / niestety często jest to niemożliwe . kilka lat temu byłam na niby kursie fotograficznym /źle trafiłam /pan który to prowadził raczej chwalił się swoimi zdjęciami zamiast pokazał jak je zrobił . Nic to stwierdziłam że sama dam radę i zaczęłam pstrykać ...na początku często , dużo i bez pomysłu ... choć nie powiem czasami trafiały się zdjęcia bardzo fajne ...ale 1 na 100 czy 200 to żadna satysfakcja . Teraz zanim zrobię zdjęcie zastanawiam się co robię . Bardzo dużo jednak zależy od miejsca w jakim się znajdujemy oczywiście tyczy się to zdjęć krajobrazu . Zdjęcia roślin to co innego ...często robi się w rożnych warunkach . Słabe światło czyli np. wieczór albo brak słońca - dzień pochmurny , albo wcześnie rano i ostre słońce . Ale nie ma z tym problemu bo możemy skorzystać z programu do obróbki zdjęć . Często oglądamy w internecie piękne zdjęcia ...nie jedno przeleciało przez taki program
A tak naprawdę to wszystkie wasze zdjęcia mogą być ładne tylko trzeba patrzeć w obiektyw lub na wyświetlać i łapać ostrość ...jeżeli nie udaje się wam to oddalić lub przybliżyć aparat i on na automacie / przeważnie takie zdjęcia robią amatorzy / zrobi zdjęcie . Bardzo lubię zdjęcia większego kawałka ogrodu czy rabaty nawet całej rośliny a nie tylko jednego kwiatka . Takich zdjęć nie jest tak wiele ... szkoda .
To co napisałam to wszystko moje obserwacje i praktyki . A co do sprzętu to tak naprawdę zwykłym aparatem cyfrowym można robić super zdjęcia . Ja posiadam lustrzankę i 4 obiektywy a tak naprawdę korzystam tylko z dwóch i to jak dla mnie jest wystarczające .
Życzę Wszystkim aby fotografowanie ogrodów sprawiało wiele radości

Jedno z moich bardzo starszych zdjęć zrobione z samochodu

danutal napisał: Daniusiu, ja mam tez Pentaxa k-x, kupiłam w komplecie z dwoma obiektywami i tylko te dwa mam na razie, a kompakcik mam Olympusa i...jakoś leci , mam nadzieję że Agunia nauczy nas choćby podstaw, no i chyba trzeba sobie kajecik przygotować na notatki

Zatem nieco o KOMPOZYCJI FOTOGRAFICZNEJ... co to takiego jest? Nic bardziej skomplikowanego, niż podejmowanie przez fotografa decyzji, gdzie umieścić główny motyw fotografii... Proste? No pewnie! Powinniśmy jednak brać pod uwagę pewne zasady, generując nasz pomysł na zdjęcie, który najpierw pojawia się w wyobraźni... Główny motyw fotografii to nic innego, jak taki element obrazu, który porusza nas najbardziej, to on intryguje i pobudza. Na nim skupiamy swoje działanie.

Co to są MOCNE PUNKTY?
To przecięcie obrazu czterema liniami, dwiema pionowymi i dwiema poziomymi... zdjęcie mamy jakby podzielone na trzy równe części zarówno w pionie jak i w poziomie... na ich styku znajdują się mocne punkty... umieszczenie naszego głównego obiektu w jednym z nich, gwarantuje skupienie na nim uwagi oglądającego... trzeba pamiętać, że wykorzystujemy na zdjęciu tylko jeden taki punkt oraz raczej nie kadrujemy najważniejszych motywów w centrum kadru. Zasady zasadami, ale czasami możemy je też łamać

Przykład kadrowania centralnego (w teorii nieprawidłowego, ale w mojej opinii uzasadnionego):

Przykład kadrowania w mocnym punkcie (dzielimy zdjęcie w wyobraźni na trzy równe części, w pionie i poziomie, i punkty przecięcia linii, to mocne punkty):

Majutku, jestem tylko amatorem, więc nie spodziewaj się rewolucji - ot, postaram się trochę podzielić tym, co mam w głowie i wyobraźni... Zapraszam gorąco!

Iwonko, na kompaktach znam się mniej, ponieważ już dawno nie używałam... czy tam jest tryb pracy manualny, czy automat oraz tryby tematyczne? Kajecik jest tu, wirtualny , będą przykłady!

Ewo, bardzo piękny krajobraz! Przy okazji, często pojawiają się pytania o niebieskość śniegu na fotografiach... tak, on wcale nie jest taki biały, jakby się mogło wydawać, zwłaszcza gdy odbija promienie słoneczne!
Ciekawie opisałaś swoje fotograficzne doświadczenia... moim zdaniem, jeśli ma się w sobie wrażliwość i potrafi ukazać emocje, to technika i sprzęt są zdecydowanie na drugim planie... warto jednak świadomie korzystać z możliwości przysłony oraz kontrolować ekspozycję - tylko tyle i aż tyle
Z jakich dwóch obiektywów korzystasz?

Danusiu, kursu tu nie oferuję, bo nie jestem ekspertem, jednak złapałam już trochę doświadczenia i technika nie stanowi dla mnie tajemnicy... a przynajmniej nie w zakresie, który potrzebuję.
Jak rozumiem, pracujesz w trybie priorytetu przysłony, a resztę parametrów reguluje Ci aparat?
Ustawiasz sama balans bieli, pomiar światła i AF/lub manualne ostrzenie?

Celinko, fotografia to drogie hobby... na początek można zainwestować w lustrzankę prostą, która naprawdę może wystarczyć na długie lata... istotniejsze wg mnie jest to, jakiego obiektywu, o jakiej jasności używamy. Czy lubimy zoom, czy przemieszczanie się (zoom na nogach ) nie stanowi dla nas problemu... ja długo fotografowałam zwykłą 'małpką', ale kompletnie nieświadomie... aparat robił za mnie wszystko i wiadomo, ze efekty były zupełnie ode mnie niezależne...

Danielo, od kiedy wytłumaczono mi w praktyce, na czym polegają poszczególne ustawienia i jakie są wzajemne zależności parametrów podstawowych, poruszam się po nich swobodnie, będąc do cna humanistką... przedtem czytałam instrukcję i nie rozumiałam kompletnie nic... obserwuję, że szybciej załapują te niuanse mężczyźni, co wiem na przykładzie mojego M., jednak nie każdy pan może się pochwalić taką wrażliwością jak my, kobiety...
Poprawne kadrowanie, unikanie elementów niepotrzebnych, odciągających oko od głównych motywów, to podstawa do uzyskania kadru czystego i przyjemnego dla naszego odbioru...
Muszę koniecznie zaprosić jakiegoś forumowicza do mojego ogrodu... ostatnio zafiksowałam się na ustalone pozycje, i wieje nudą - ciągle pokazuję to samo

Pikutku, czas który wybierasz na robienie zdjęć jest doskonały... Twoje fotografie nie są prześwietlone, mają klimat i poprawną ekspozycję - są piękne!

Zauważyłam że ja kadruję z reguły centralnie jakoś mało mnie pociąga inne kadrowanie, ale czas spróbować

Kiedyś na pewno zainwestuje w prostego Canona lub Nikona , w mojej hybrydzie często jadę na ustawieniach ręcznych, jakoś lubię wyzwania nie zawsze wyjdzie coś super ale czasami ciekawie ja jakoś nie umiem się zdecydować co mnie bardziej pociąga, macro czy wielki zoom bo robię i zdjęcia ptaszkom i roślinkom ale robactwo też się znajdzie nie znoszę krajobrazu zawsze uważam że wychodzi mi nie tak
Dla Ciebie

Celinko, super, że nie boisz się świadomych 'ustawów'!
Kompozycja centralna jest przez nas intuicyjnie stosowana, tymczasem warto spróbować kompozycji opartej na złotym podziale, mocnych punktach... nasze obrazy są wówczas mniej oczywiste.
Cudowne zdjęcie różanecznika - dziękuję!

KOMPOZYCJA FOTOGRAFICZNA cd.
...patrząc prze wizjer można wyodrębnić trzy plany:
•plan pierwszy
•drugi
•tło
...pierwszy plan tworzą wszystkie obiekty znajdujące się blisko aparatu- tu skupia się najpierw uwaga fotografującego...
Istotnym problemem w fotografii u większości osób początkujących jest brak motywu na pierwszym planie... zauważcie, że takie fotografie są płaskie i czegoś im brakuje...

Przykład fotografii z pierwszym planem:

Przykład fotografii płaskiej, pozbawionej pierwszego planu:

Żeby uzyskać wspomniany pierwszy plan, staramy się być jak najbliżej motywu, który fotografujemy...

Za pierwszym planem, jest drugi plan, który rozciąga się aż do tła... ten układ może być modyfikowany, np. przy portrecie mamy zwykle tylko plan pierwszy (modela) i samo tło.

Tu plan pierwszy stanowią petunie, plan drugi osteospermum, a tłem jest już ogród, w rozmyciu:

Tu mamy tylko plan pierwszy i rozmyte tło:

OSTROŚĆ... ważny element na zdjęciu, chociaż ostatnimi czasy coraz częściej widzimy obrazy z lekko rozmytym nawet planem pierwszym! Co to powoduje? Zmienia nam się estetyka? Dlaczego nie wszystkie zdjęcia muszą być 'żyletą'?

Na poniższym zdjęciu, z ostrością jest ewidentny kłopot Czy jest ono jednak do wyrzucenia? Kwestia indywidualnego odbioru... mnie te nieostrości jawią się jako pewnego rodzaju subtelność, romantyczność obrazu:

Ale wracając do meritum, pierwszy typ ostrości to taki, kiedy wszystkie plany są ostre...
Inna wersja to taka, gdy jedne przedmioty są ostre, inne nie (dobrze byłoby, żeby coś jednak ostre było )... tu należy pamiętać, by plan bliższy był ostrzejszy, drugi już niekoniecznie... w portrecie ostrość koncentruje się na oczach, na ich pięknym pokazaniu, i stopniowym rozmyciu ku brzegom twarzy...

O GŁĘBI OSTROŚCI przeczytajcie sobie w instrukcjach lub u wujka gugla , jednak wspomnę o jej trzech zasadach:

- im mniejsza przysłona (wyrażona dużą liczbą np. 11, 16, 32), tym większa głębia ostrości...
- im większa odległość pomiędzy fotografowanym obiektem i obiektywem, tym bardziej rozległa jest głębia ostrości...
- im mniejsza długość ogniskowej obiektywu, tym większy zakres głębi ostrości...

Następnym razem wychodząc w plener, robiąc komuś portret, fotografując piękny kwiat/liść/detal, zastanów się, czy Twoje zdjęcie ma plany, czy jest ostre w kontekście głównego motywu oraz czy wiesz, jak kadrować w mocnych punktach?

Niby wszystko pięknie opisane i powinno być zrozumiałe, ale ... no właśnie, to ale.
Zdjęcia robię w pośpiechu i w automacie, ciągle nie mam czasu czy też chęci na naukę manualnych funkcji mojego aparatu. Choć wściekam się, że aparat nie chce mi sfocić to co ja bym chciała i jak chciała, to zwyczajnie boję się nauczyć jego manualnej obsługi I tu jest pies pogrzebany, jak się to mówi

Majutek, tak się właśnie zastanawiam, czy ktoś coś z tego pisania rozumie... wiem, że najlepiej jest pokazać na aparacie, z jakich ustawień korzystać... automat mierzy sam światło, sam decyduje co ma być na zdjęciu ostre, jaki balans bieli ustawić... często wkurzamy się, że nie tak to wszystko widzimy! No właśnie, to jest moment, żeby przełączyć się albo na tryb manualny, albo półautomatyczny... np. przełączając się na tryb przysłony, sama określasz tylko jej wartość, resztę do niej dostosuje aparat... to funkcja z której i ja korzystam.

Aguś, pięknie nam to opisałaś, oczywiście poczytać trzeba kilka razy (ze zrozumieniem ) i poeksperymentować, a najważniejsze punkty zapisać i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.
Ja się dzisiaj bawiłam ISO, a tu dwie fotki przy różnych wartościach, na niektórych tak dałam czadu że wyszła abstrakcja
To samo ujęcie z różnymi wartościami, fajna zabawa się zapowiada
Uprasza się o nieśmianie .

edulkot napisał:
Spróbuj cofnąć się troszkę z aparatem lub przybliżyć do obiektu któremu chcesz zrobić zdjęcie na pewno wtedy twój aparat złapie ostrość na automacie , ja tak robię i się udaje .

aguniada Mój sprzęt to lustrzanka Nikon D90 , najczęściej korzystam z obiektywu Nikkora 18-105 miałam też Nikorra 18-55 / niestety ostatnio mi się rozsypał ale co się dziwić miał już chyba z 8lat i setki zdjęć zrobionych / do zdjęć makro bardzo często nakręcałam soczewkę makro . Posiadam też jeszcze Nikkora 55-200 ale rzadko z niego korzystam .

aguniada napisał:
No właśnie z tym mam problem :: . Lubię pierwszy plan i zawsze staram się by było go choć odrobinę, ale jak pierwszy plan jest ostry to reszta jak we mgle, lub odrotnie . Korzystam z półautomatu, bo reszta ustawień ciągle mnie jeszcze przerasta :S

Jakbym siebie widziała (wyraźnie brakuje rozrechotanej emotki!).... tupię, krzyczę, że aparat jest do d...y i chcę nowy (najlepiej pełną klatkę ), a potem przychodzi mój eM, łagodzi emocje, ustawia odpowiednie parametry i ... zdjęcie się robi .

edulkot napisał:
Nie pisałam o jakieś ostrości tylko ostrość danego obiektu .
"Spróbuj cofnąć się troszkę z aparatem lub przybliżyć do obiektu któremu chcesz zrobić zdjęcie na pewno wtedy twój aparat złapie ostrość na automacie"
Miało to oznaczać pochyl się albo podnieś troszkę na kwiatem czy rośliną ...to tak jak byś robiła ustawienia ręczne /manualne / a aparat jest w trybie automatycznym . Ja jeżeli robię zdjęcia telefonem lub cyfrówką to robię to jak jest słońce albo lepsze światło ...jak jest pochmurno czy robi się wieczór zdjęcia wychodzą bardzo słabe lub nieostre .
Jak już zależy Ci na jakimś zdjęciu a jest mało ostre dobrze jest spróbować wyostrzyć je w programie do obróbki zdjęć .

Ciężko jest wytłumaczyć to słowem pisanym / może ja nie potrafię /najlepiej praktyka .

Tutaj ciekawy artykuł o pełnej klatce www.spidersweb.pl/2015/07/pelna-klatka.html

Pełna klatka - marzenie, ale te ceny , samo body kosztuje majątek a jeszcze jakiś dobry obiektyw. Oczywiście jak dla kogo "majątek", dla mnie niestety tak, ale może za kilka lat...jak ceny spadną...może...może...

zielonajagoda napisał: oj może...pomarzyć mogę to nic nie kosztuje

Aga, dzięki za ten wątek. Właśnie wskazówki nie-zawodowca będą dla nas bardzo cenne.
Podbudowę teoretyczną mam głównie z portali z necie, ponieważ najpierw musiałam się nauczyć co to jest ogniskowa, wartość przysłony, ekspozycja, ISO i tym podobne, żeby w ogóle móc ze zrozumieniem czytać niektóre porady
Potem przyszło oswajać aparat i na żywym organizmie poznawać rolę poszczególnych funkcji. To skutkuje tym, że nie do końca oddaję władzę "maszynie" i staram się decydować o tym, jak chcę aby moje zdjęcie wyglądało. Ze skutkiem różnym, większość zdjęć leci do kosza, ale po przeczytaniu tego

zdjęcie zimorodka

postanowiłam nie upadać na duchu

Będę uważnie czytać. I stosować

Dzień dobry ponownie!

Poczytałam sobie Wasze wpisy i powiem tylko jedno - rozmowy o fotografii są pasjonujące!
Bez względu na stopień zaawansowania, czy naszą intuicję (bo możemy używać jej, zamiast techniki ), fotografia sprawia nam radość i o nią tak najbardziej chodzi!

ISO, czasy, głębia ostrości, balans bieli, pomiary światła etc etc. - to pojęcia, które znać warto, ale jeśli są dla nas zbyt skomplikowane, używajmy zwyczajnie programów tematycznych na pokrętłach naszych aparatów i nie przejmujmy się zbytnio całą resztą. Pamiętać tu jednak trzeba o jednym, dbajmy przynajmniej o czystość kompozycji i szukajmy ciekawego tematu przewodniego!

Od kilku dni staram się znaleźć jakieś przyjemne poletko maków i nie bardzo mi się to udaje... sporo pojedynczych kęp rosło przy moich wiejskich drogach, jednak gminny kosiarz ostatnio nie próżnował - maki zniknęły.
Może uda się sfotografować chabry i rosnące zboże, to piękne widoki...

Tu z ubiegłego roku:

Lubicie wiejskie krajobrazy? Ja ubóstwiam.

Może jakaś propozycja ciekawego pleneru w mazowieckim? Może ktoś z Was coś podpowiedzieć?

Zuza, przyznaj, że czytanie na sucho o tych wszystkich parametrach przyprawia o ból głowy.
Ja zrozumiałam niuanse dopiero wówczas, gdy ktoś mi to w praktyce wyjaśnił... aha, to o to chodzi, eureka!
Mniej więcej tak reagowałam... przedtem, czarna magia.
Zdjęcia zimorodka niestety nie widzę.

Celinko, sprzęt jest niestety bolesny dla naszych portfeli, ale można go naprawdę powolutku kompletować.
Mnie zajęło to już sporo czasu, a jeszcze coś przede mną!
Teraz chcę sprzedać jeden obiektyw do makrofotografii i jeden tele i kupic coś innego.
Zobaczymy, czy dam radę!

Iwonko, tak, body do pełnej klatki kosztuje bardzo dużo.
Ja dość długo na ten sprzęt odkładałam pieniądze, sprzedałam potem półklatkę, dołożyłam, i jakoś to było, ale wiąże się to z pewnym poświęceniem. Na razie oboje z M. pracujemy i zarabiamy przyzwoicie, więc od czasu do czasu mogę sobie na coś pozwolić. Niestety mając własny dom z ogrodem, nie przewidzi się wszystkich wydatków, bo jakże często zaskakują nas jakieś awarie... i to one są priorytetem, a nie nasze pasje.'
Bardzo sympatyczne Twoje próby przy różnym ISO... Drugie zdjęcie jest nieco prześwietlone, ale w programie graficznym można by lekko wygasić te miejsca i wyszłoby super!

Ewo, bardzo ciekawy artykuł, dzięki!
Jeszcze raz, nie przywiązywałabym aż takiej wagi do klasy samego body... kluczowe są jasne obiektywy, moim skromnym zdaniem - w te warto zainwestować.
Widzę, że korzystasz przede wszystkim z obiektywów z zoomem - ja mam głównie stałoogniskowe, jedynie teleobiektyw ma zoom. Śmieję się, że zoom mam w nogach Mój najbardziej ulubiony obiektyw to Sigma z serii ART, 50mm f/1.4. Ale przed nią są tanie obiektywy manualne

Asiu, a daj sobie spokój z tą pełną klatką, ona za Ciebie niczego nie zrobi!
Przyglądaj się parametrom, które ustawia M., pytaj dlaczego tak, a nie inaczej, albo pytaj mnie - wszystko stanie się jasne.
Poza tym, Ty masz bardzo dobry aparat, nie zapominaj o tym!

Pikutku, każdy obiektyw ma w sobie minimalną odległość ostrzenia od danego obiektu. Z jednym obiektywem możesz się przybliżyć do obiektu fotografowanego na 20cm, inny będzie miał tę odległość ustawioną na 1,4m!
To trzeba wiedzieć, przeczytać w specyfikacji - wówczas unikniesz nieostrości i uzyskasz to, co chcesz

Majutek, Ewa wszystko podpowiedziała - ćwicz, a będą efekty!
Kombinuj, zmieniaj ustawienia aparatu, zmieniaj swoje kąty i ustawienia wobec fotografowanych obiektów, zmieniaj przysłonę! Będzie ładniejsze, bardziej rozmyte tło... jestem pewna, że syn pomoże w ustawieniach.

aguniada napisał:
Z każdego aparatu może poza full auto da się wyciągnąć coś. Ale gdy przychodzi czas próby i nie mamy odpowiedniego światła zaczynają się schody... Przerobiłem sporo aparatów z racji tego że $ nie było na super sprzęt i się nie zgodzę że gospodyni najważniejsza Sam mam olka dla jasności E-500 (dość starego) a jak wiadomo obiektywy do tego typu aparatów są astronomicznie drogie poza kitem więc używam starych dobrych zeniotowych M42. Może poproszę o jakieś fotki z koncertów bo statyczne nawet na wietrze to nie problem

dla porównania
olek SP uz550
Zespół Totentanz Czad Fetiwal


brak odpowiedniej ilości ISO obiektyw przy zoomie 18x już nie ostrzy jak powinien

olek e-500 na kitowym obiektywie
Zespół Acid Drinkers


porównywalna odległość i ilość światła

Oczywiście, Qro, że sytuacje przytaczane stanowią wyzwanie, zgadzam się z Tobą.
Nie podzielę się swoimi zdjęciami koncertowymi, ponieważ z reguły nie wolno wnosić lustrzanek, a ja innego aparatu nie posiadam. Chcąc jednak uwiecznić fantastyczną scenę na The Wall Rogera Waters'a czy inne, mam pamiątki ze zwykłego smartfona, który coś tam oddaje. Gdybym mogła zabrać normalny aparat, dokręciłabym do niego lampę.
Fotografując w innych okolicznościach, po zmroku, używam statywu (zresztą, nie tylko wówczas).