O tak, Marcela już miałam na wózku w centrum ogrodniczym, razem z Baursault, bo pięknie ze sobą grały kolorustycznie. Jednak rozmyśliłam się w ostatniej chwili...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Marcel Menard - obłędny fiolet. W przypływie zakupowego szaleństwa jednak go kupiłam i posadziłam tam gdzie miałam miejsce - w gliniastej ziemi wymieszanej z torfem ogrodniczym. Na szybko i bez przekonania. To było dwa lata temu. Okazał się być bardzo wrażliwy na nieodpowiednie podłoże, zmarniał w oczach. Miał zaliczyć kompost, ale dałam mu szansę. Zeszłej wiosny przesadziłam po prostu w kwaśny torf i stał się cud. Przyrósł dwukrotnie i zawiązał dużo pąków kwiatowych. Polecam tę odmianę, bo jest w niej moc.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Efkaraj, zanetatacz, nelu-pelu, Katarzyna2021
Marcel Menard - obłędny fiolet. W przypływie zakupowego szaleństwa jednak go kupiłam i posadziłam tam gdzie miałam miejsce - w gliniastej ziemi wymieszanej z torfem ogrodniczym. Na szybko i bez przekonania. To było dwa lata temu. Okazał się być bardzo wrażliwy na nieodpowiednie podłoże, zmarniał w oczach. Miał zaliczyć kompost, ale dałam mu szansę. Zeszłej wiosny przesadziłam po prostu w kwaśny torf i stał się cud. Przyrósł dwukrotnie i zawiązał dużo pąków kwiatowych. Polecam tę odmianę, bo jest w niej moc.
Ja na niego psioczyłem i groziłem że go wyeksmituję i tak zrobiłem , co prawda tylko o kilka metrów na tył rabatki ale w większy cień a ten jak na złość zrobił się ładny i zawiązuje pąki kwiatowe
„Tylko najlepsi mają chwilę zwątpienia”
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Efkaraj, nelu-pelu, Agneszka