Polu, nic podejrzanego, tylko, gdyby były trudniej dostępne, to bym ich może nie kupiła .
A w tej sytuacji dołączy do listy .
Moje plany dyniowe na 2025 (nasiona, oprócz Delicaty już mam):
1. Amish Pie
2. Musquee de Maroc
3. Sweetie Pie
4. Sweet Dumpling
5. Olga bezłupinowa
6. Lunga di Napoli
7. Buttercup
8. Hokkaido
9. Georgia Candy Roaster
10. Delicata

Zastanawiam się, czy którejś nie wykreślić z listy, w związku z lawinowo rosnącą liczbą chciejstw .

trzeba mieć niezły teren, żeby to wszystko rosło... ja ma tylko 4 odmiany a i tak się zastanawiam gdzie ja to posadzę

edyta napisał:
Edyta, ja Ci radzę wykreśl Żartuję, ale w poprzednim sezonie zjadłam takie ilosci cukini, że okazało się, w tym sezonie nie miałam ochoty na nie prawie wcale Skoro pisałaś, że zajadałas się dyniami w 2024 roku, to ja wróżę , że w 2025 już tak nie będzie

nowababka napisał:
Wiesz, ze ja też tak miałam w tym roku? W ubiegłym nic, tylko cukinia- placki, makaron, leczo.... A w tym już nie, a w każdym razie rzadziej. Tyle, że słoików więcej zrobiłam.

nowababka napisał: Marysiu, bardzo możliwe, że tak będzie .
W zeszłym roku zajadałam się burakami. W tym sezonie martwiłam się, że za mało wysiałam, a nawet ani razu nie zakisiłam - poszły do słoików .
Może faktycznie coś zredukuję ?

Ewuniu, na terenie poleszczynowym mam sporo trawnika, który ma być stopniowo likwidowany. Pomyślałam, że posadzę na tym terenie, a te z mniejszymi owocami puszczę na siatkę (Sweetie Pie, Sweet Dumpling, Buttercup, Hokkaido i Delicatę ).

10 odmian czyste szaleństwo, ja bardziej ozdobne sadzę, pozostałe kupuję u rolnika. Brak miejsca. Muscat de Provence lubię na surowo, polecam.

W mojej okolicy wciąż niewielki wybór dyń, albo nie wiem, gdzie szukać .
Mnie na surowo zaskoczyła i zachwyciła Georgia Candy .