Nie wiem co Ci, Polu, odpowiedzieć na pytanie... Nie widziałam, by były jakoś bardzo pryskane, ale po jednym prysznicu z nieba tego może już nie być widać. Ja byłam w końcu maja więc też nie było widać jeszcze czarnej plamistości i róże ładnie wyglądały.
Wchodzimy do ostatniej części ogrodu oddzielonej wysoki żywopłotem
Rosną tu głównie róże galijskie, mchowe, portlandzkie, damasceńskie.
Widok ogólny rabaty pod murem
Róża galijska
'Belle sans flatterie' nieznanego hodowcy holenderskiego z 1806 roku
Róża damasceńska/portlandzka
'Amanda Patenotte' Jean-Pierre Vibert (Franja, 1846)
A na ciepłym murze rozpięte delikatne noisetki herbatnie
'Rêve d'Or' Jean-Claude Ducher (Francja, 1869)