Aniu, nie mamy tej róży w naszym katalogu, ale wyczytałam, że to róża okrywowa, czy te długie pędy, to jej zapędy na bycie większą niż opisują sprzedawcy, 60cm ?

Ewuś róża u mnie dopiero drugi sezon. Dostałam ją od Marysi i ona pewnie mogłaby więcej powiedzieć bo ma drugą sztukę. Ja cieszę się, że pięknie się rozrósł ten maluszek Pędy na pewno miały około 60 cm jeżeli nie więcej... ale kwitnie do mrozów i nie choruje. U mnie rośnie w glinie, przy sadzeniu wymieszanej z ziemią do róż i o obornikiem.

Dziewczyny, nigdy jej nie mierzyłam, owszem ma w drugiej części sezonu dłuższe pędy, ale ona jest taka delikatna, że nawet jeśli pędy mają więcej niż katalogowe 60 cm to nadal jest niewielka

Mój dziesięcioletni okaz osiąga wysokość ponad metr, a szerokość to pewnie koło 2m.
W tym roku trochę zmarzła i cięcie będzie dość silne.

Troszkę później niż rok temu pokazały się pierwsze pączki róż.
12.05.2021
Dr. E. Mills


Single Cherry


Poppius


Therese Bugnet

u mnie pierwsza będzie Violette Parfumee


chociaż Paul's Himalayan Musk też się stara


Violette jest jedną z nielicznych, które w ogóle nie przemarzły tej zimy, natomiast PHM stracił całą część ponad linią śniegu.

U mnie najwcześniej zwykle kwitnie róża gęstokolczasta.




Mayalis plena też w pąkach




Pączki ma także Teresa Bugnet, ale nie zrobiłam zdjęcia.

Dzisiejsze pączuchy
Pastella


Aurelia Liffa


Jakas taka Sympathiopodobna


Radio Times


Variegata di Bologna

Zuziu a gdzie kolorki

Moje już kolorowe

Roseraie de I'Hay


Blanc Double de Coubert


Poppius


Poppius - tylko tyle bo większość została zniszczona przez kwieciaka


Single Cherry


Dr. E. Mills


Marguerite Hilling


Therese Bugnet - wolę ją w takie fazie rozkwitu, wygląda jak goździk


Martin Frobisher


Souvenir de Louis Lens


a to jeden z trzech dzisiejszych zbiorów efektów bytowania kwieciaka

Pierwsze u mnie
Souvenir de la Malmaison donicowa.


For Your Eyes Only, róża Warnera. Trzeci sezon a ciągle taka sama.


Bicentrenaire de Guillot


Agnes Schilinger. Imienniczka , więc dostała najlepsze słoneczną miejscówkę. Pąków ma co niemiara, udało mi się wiosenne cięcie.


Versigny, też ze szkółki Guillota. Rośnie jak wariat.


Mary Rose, ta jest niezawodna nawet w cieniu

U mnie pierwsza wystartowała Agnes





Therese Bugnet też powoli rozwija pączki.

O żesz! Ale piękna ta Agnes! Co to za róża? Historyczna?

Agnes to hybryda rugosa, nie taka stara bo wyhodowana w 1902 roku w Kanadzie.

Rzeczywiście kwitnienie jak z bajkowego ogrodu.

Dzięki Majeczko
Dodam tylko , że traktuję po macoszemu, rzadko podlewam i ma za towarzystwo tuje... w ubiegłym roku pozbyłam się obwódki z bukszpanu, który zeżarła ćma i chyba za to tak się odwdzięczyła . Róża bezproblemowa, chociaż ogałaca się od dołu. Ale to kwitnienie wszystko zakrywa.

W Wojsławicach moją uwagę zwróciła róża 'Harison's Yellow'. Obficie kwitnąca, a do tego o przyjemnym zapachu.

fot.08.06.2021

Ewo bo róże wcale nie wymagają pieszczot i luksusów, wbrew pozorom to twardzielki.

Moja Plaisanterie . Mizerna, bo ciężkie warunki ma, ale lepszych nie dostanie.

Róże z mojego ogrodu dopiero rozwijają pierwsze pąki

Złapane w ubiegły weekend:

Persian yellow


Rosa arvensis, pamiątka;) po jakiejś innej pnącej



For your eyes only


Historyczna nn


Jakaś rugosa

Louise Odier