Mój pierisek posadzony w ubiegłym roku, bez szwanku przetrwał zime, na otwartej przestrzeni, bez okrycia.

Flaming Silver

Kwitną pierisy japońskie w OB PAN w Powsinie... zdjęcia z 10.04.2019

Niepodpisany, więc jak mniemam, gatunek... choć kto ich tam wie















Niestety pierisy japońskie w Powsinie mają problem i jak widzę, on nie znika mimo upływu lat... liście zaatakowane przez prześwietlika pierisowca wyglądają paskudnie, stąd w pełni sezonu nie robię im zdjęć wcale



Ale kwietne dzwoneczki, przyznaję, mają cudne





I bączki też się z nich cieszą

Obok pieris japoński w odmianie 'Valley Rose'

Młody, ubiegłoroczny 'Litlle Heath". Również przeżył zimę bez okrywania. Pojawiają się nowe, czerwone przyrosty.

Efciu... czy oba Twoje pierisy były zapączkowane i kwitły, czy od razu przeszły do fazy nowych przyrostów? Generalnie o 'Little Heath' pisze się, że rzadko kiedy kwitnie.
Oba są białoobrzeżone... masz je obok siebie? Wychwycasz różnice? Chyba wszystko sprowadza się do wielkości listków, bo marginesy bardzo wąskie u obu odmian


Mam jeszcze do pokazania klasyczny gatunek pierisa japońskiego, kwitnący w Powsinie na biało... krzaczków jest kilka, ale... pięknie to wygląda tylko ich kwiecie z mega bliska



Albo z dość daleka



Natomiast jak już się zatrzymać i popatrzeć, to wszystko psują ślady bytności prześwietlika... ech...

Moniu, oba moje pierisy, 'Little Heath' i 'Flaming Silver' rosną obok siebie. Ale ponieważ sa jeszcze malutkie, to odległość jest dość spora. Tak jak piszesz, oba są biało obrzeżone, ale zdecydowanie się różnią od siebie.

'Little Heath' ma listki dużo drobniejsze, przez co wyglada na gęściejszy i bardziej zwarty. 'Flaming Silver' ma już teraz bardziej rozłożysty i nierówny pokrój. Taki trochę roztrzepany.

Postaram się jutro zrobić im zdjęcie porównawcze, może się uda

Ewuniu , też chyba mam obydwa i jutro zrobię zdjęcia do porównania . Tak jak piszesz ,jeden listki ma dużo drobniejsze od drugiego .

Beata

Od czerwca ubiegłego roku niewiele przyrosły, a mam zdjęcia zaraz po zakupie, więc takie porównanie
po lewej 'Flaming Silver', po prawej 'Little Heath', na wysokość są takie same.



Na tych zdjęciach widać, że nie miały pączków. W czasie wegetacji u mnie również ich nie zawiazały. Od razu przeszły do fazy przyrostów.

Efciu... dzięki! Kapitalne porównanie! Co innego czytać suche fakty o różnicy w wielkości listków a co innego zobaczyć... faktycznie i pokrój obu krzaczków całkiem inny... liczę na kolejne porównanie, gdy nowe przyrosty się rozwiną


Beato... na Twoje porównanie też czekam... choć ofkoz zerkałam już na foty, które zamieściłaś wcześniej... pokrój Twojego 'Little Heat' kapitalny, taki gęściutki
Efcia nie okrywała, no ale ta zima była łagodna... a Ty w jakiś sposób zabezpieczałaś swoje pierisy? Akurat dla obu tych odmian prognostyki mówią o niskiej mrozoodporności Ile mają sezonów? Trzymają się zdrowo, kiedyśkolwiek Ci przemarzły? Ale u Ciebie chyba śniegi większe i im z tym lepiej.

Ciekawi mnie też wybarwienie nowych przyrostów 'Mountain Fire' bo wpadła mi ta odmiana w oko... ta i 'Red Mill'... no i sobie dumam, która bardziej

Monia , chyba mam 'Mountain Fire' , ale to nie 100 procent . Kupiłam kilka lat temu , może 8 , kilkanaście roślin , były bardzo małe i jeszcze sadziłam je , a śnieg leżał i coś wypadło i to nie przez śnieg , tylko stały chwilę w domu i już w domu je zaczęło brać .

Beata

'Little Heath'



'Flaming Silver'


'Little Heath Green '


dwa wtedy kupiłam , 'Mountain Fire' i Forest Flame ' i jeden wypadł,więc tak naprawdę nie wiem , który został , bo etykiety nie było



Beata

Beatko, czy "Mountain Fire" i "Forest Flame" już kwitły u Ciebie?
Wedłyg opisów żródłowych, róznią się kwitnieniem i delikatnie (chyba) zmianą barw z wiosennych na letnie.

"Mountain Fire"
Kwiaty białe, dzwonkowate, tworzą wyprostowane wiechy. Kwitnie w kwietniu.

"Forest Flame"
Kwiaty białe zebrane w długie ok. 15cm kwiatostany. Kwitnie w kwietniu i w maju.

Wybarwienie liści, możliwe, że jest łatwiejsze do odróżnienia, gdy oba rosną obok siebie.

"Mountain Fire"
Młode przyrosty wiosną intensywnie karminowoczerwone, potem zielenieją.

"Forest Flame"
Młode przyrosty wiosną intensywnie czerwonobrązowe lub jaskrawoczerwone z łososiowym odcieniem, następnie przechodzą przez różowe i kremowozielone do zielonych.
Liście ciemnozielone, błyszczące, zebrane na wierzchołkach pędów. - znaczyłoby to, że pędy w miarę wzrostu rośliny są gołe.

Wedłyg opisów żródłowych, "Mountain Fire" liście rozmieszczone na całych pędach.

Trochę faktów o mrozoodporności moich pierisów.

"Little Heath" oraz "Flaming Silver" mają ograniczona mrozoodporność, zaleca się okrywanie na zimę i sadzenie w miejscach osłoniętych , strefa przemarzania to 6b. Tak mniej więcej, wszystko co na lewym brzegu Wisły, to należy do strefy 6B.
U mnie najniższa temperatura tej zimy osiągnęła -10^oC, więc margines mrozoodporności nie został przekroczony.

Strefa 6b: -20,5 do -17,8

Ewuniu , u mnie pierisy nie zawiązują kwiatów , bo pewnie w lecie mają za sucho i za ciemno . Nie mam czasu dbać o drzewa i krzewy , bo za dużo pracy mam w tym okresie . Tej zimy było zaledwie -14 , ale i tak zmarzły dwa bluszcze . Zielonemu przeważnie umarzają liście na górze , dlatego taki drapak się zrobił


Beata

W moim ogrodzie rosną 3 pierisy 'Litlle Heath". Mają ok 5- 6 lat. Największy ok 50 cm wys. Miejsce osłonięte nigdy nie okrywane zimą. Są dość odporne na suszę.

Pieris japonica 'Nocturne' - Wojsławice, 28.04.2019

Pieris bardzo powoli zaczyna tracić kwiatuszki kwitnie już miesiąc nazwy nie znam.


I nowy zakup Polar Passion

Pieris japoński 'Flaming Silver' z upływem czasu zmienia kolor

20.04.2019


13.05.2019

Starszy pieris w tym roku bardzo słabo zapączkowany


a wiosenny zakup bez pączków

W mojej strefie klimatycznej 6b doskonale i niezawodnie radzi sobie
Pieris Debutante


a tak wygląda dzisiaj


A to wiosenny Flaming Silver


późniejszy


i wczesny październikowy mrozik -5 zmroził te piękne zawiązki kwiatów i listki