Katalpę bignoniową miałam od wielu lat , wiele razy złamana była i podmrożona . W tym roku została ścięta , bo korniki się już za nią zabrały , ale mam jeszcze dwie takie uformowane na drzewka i co roku przycinane . To dwie pierwsze . Trzecia to Aurea , bardzo ładna ,korona rośnie wolno , ale pień przyrasta szybko . Czwarta to chyba Ovata , czyli żółtokwiatowa .
Jest jeszcze Purpurea kupiona późną wiosną , ogołocona z nowych przyrostów , bo sosna czarna się złamała i uszkodziła ją i platana , hostom się udało co rosły najniżej . W miarę się odbudowała .Katalpa pośrednia 'Purpurea' powstała w Anglii w 1886 roku w wyniku skrzyżowania C. bignonioides z C.ovata .
A jest jeszcze jedna , ale słabo rośnie , odmiany nie pamiętam wcale .






'Aurea'


'Ovata'




'Purpurea'




Beata

Surmie późno wypuszczają wiosną liście, ale za to, jesienią wyglądają zjawiskowo Tak wyglądały dziś.



.

markita napisał: Poll napisał: lelumpolelum napisał: markita napisał:
No to czekamy

Surmia, katalpa 'Aurea'
Catalpa bignonioides

U nas od ośmiu lat, nie przycinamy jej, bo nie ma takiej potrzeby. Rośnie ładnie, nie przemarza, zakwita co roku.

ewulab napisał:
Ewciu, proszę o więcej takich cudnych widoków

Ewa, katalpa Aurea cały sezon trzyma takie żółte liście, czy zielenieje z upływem czasu?

Katalpa była jednym z pierwszych drzew, jakie posadziłam jesienią 2010 roku. Zaczynała jako metrowy patyczek z pióropuszem listków . W wolnej chwili mogę poszukać starszych zdjęć, tymczasem porównanie z lipca 2017 i dnia dzisiejszego po cięciu. Zakwasy mam takie, że się ruszac nie mogę

Poll, nie potrafię odpowiedzieć sensownie na to pytanie bo jakoś nie zwróciłam uwagi, nie zakodowałam, oglądałam stare zdjęcia z różnych miesięcy i liście wyglądają na żółte bądź delikatnie zielone, to kwestia światła. Z pewnością nie nabierają jakiegoś mocno zielonego odcienia. No i skoro nie zwróciłam uwagi, to znaczy, że raczej są żóltawe cały sezon, inaczej by mnie to drażniło, bo zieleniny mam dość w ogrodzie .

Ewa, dziękuję za odpowiedź. Surmie nadzwyczaj dobrze u mnie rosną, więc zastanawiałam się nad zakupem tej żółtolistnej odmiany.
markita napisał:
I po co Ci siłownia???
Widzę, że pień jest owinięty czymś na dole. W jakim celu?

Pień owinięty siatką przed kotami . To drzewo rośnie jakieś dwa metry od drzwi wejściowych, więc jak futra wypadają, to lecą wprost na biedną katalpę ostrzyć pazury. Wyżłobiły już masakryczne rowy w korze, więc próbuję ratować

markita napisał: Moje kociaste też lubią łazić po catalpie. Może dlatego, ze nisko się rozgałęzia . U mnie kora też mocno odchodzi od pnia. Może taka uroda tego drzewa . Poproszę o wypowiedź nieposiadaczy kotów .

Surmia to ulubione drzewo mojego M . Tegoroczna długa i ciepła jesień pozwoliła ucieszyć uczy piękną żółcią liści (zdjęcia z 17.10.2018 r.):

Toście mnie zmartwiły z tymi kotami na katalpie mam maleństwo wciśnięte obok hortensji, ale nie zauważyłam żeby koty się nią interesowały, może mają wystarczająco dużo 'prawdziwych' drzew muszę jej zrobić sensowne zdjęcie.

Ja nie podcinam gałęzi moim katalpom, bo zależy mi na ich cieniu, ale jak dla mnie, kwitną wystarczająco obficie


fot.21.06.2019r.
.

Polu , jak obficie Ci kwitnie , u mnie daleko jeszcze do kwiatów . Ja mam ich 6 , a te dwie największe ,które zawsze przycinałam
mocno , w tym roku , nie miałam siły sterczeć na drabinie i się męczyć z wycinaniem całej korony .

żółtokwiatowa w części dzikiej


bignoniowa 'Aurea'


w tle przy samych świerkach dwie bignoniowe gatunek , po mocnym deszczu


Beata

Przepiękna stara katalpa w ogrodzie różanym w Forst ... patrząc na taki okaz zastanawiam się czemu tak rzadko sadzi się ją w naszych ogrodach
fot. 23.06.2019

Wojtku piękna . Moja pierwsza surmia miałaby teraz z 23 lata , ale zimy , wiatry i mokry śnieg ją załatwiły .


Catalpa ×erubescens 'Purpurea'





Beata

Beato ja mam w ogrodzie Catalpę bignonioides, najprawdopodobniej siewkę z Aurea gdyż ma żółte liście i przepięknie kwietnie. Kupiłem ją kilka lat temu w Pisarzowicach za grosze w szkółce Państwa Kubiczek.
Pan Kubiczek osobiście przywiózł rowerem jakiś rachityczny pokrzywiony badylek i nawet chyba nie chciał za niego pieniędzy ale dla zachowania pozorów coś zapłaciliśmy.
Chcieliśmy kupić taką katalpę jaka rośnie u nich przy wejściu do szkółki bo bardzo nam się podobały jej duże kwiaty i pięknie wybarwione żółte liście. I chyba ten otrzymany badylek jest właśnie taki albo bardzo podobny.

Wcześniej miałem w ogrodzie Catalpę ovata (żółtokwiatową), która ma liście .... ciemne, trochę wpadające w purpurę. Jest całkiem podobna do twojej. Nazwa bierze się od koloru kwiatów, które są kremowo żółte,
niestety dużo mniejsze niż u bignoniodes. Nasza Catalpa ovata poszła więc w świat, a na jej miejsce posadziliśmy tą z Pisarzowic. Jest już duża i wyprowadzona dość wysoko. Kwitnie też całkiem obficie
ale na takie rozmiary jak w Forst niestety nie mogę sobie pozwolić więc jest regularnie przycinana











Zbierałem też już z niej nasiona i wysiewałem. Myślałem, że będą kłopoty ze wschodzeniem nasion ale wręcz przeciwnie wykiełkowały masowo i nawet się zastanawiałem co pocznę z taką ilością roślin.
Jednak na katalpy zawsze są chętni więc nie było problemu ze znalezieniem im domu. Zostały mi jeszcze tylko trzy najmniejsze rośliny. Co ciekawe siewki wyszły różne,
część z nich ma liście żółte (powtarza cechy odmiany aurea), a część jest zielona. Dobrze to widać wiosną, teraz zrobiły się prawie jednakowe.

Surmia pośrednia 'Purpurea'
Catalpa × erubescens

uprawiam od małego patyczka (ok. 1 m.) piąty, może szósty rok. W pierwszych latach przycinałam, ale od dwóch sezonów tego nie robię, gdyż potrzebuję cienia przyrasta szybko i faktycznie spełnia moje oczekiwania. Młode liście mają kolor brązowopurpurowy, później zielenieją.

Właśnie kwitnie fot.dziś (03.07.2019)

delikatna korekta


listeczek leży na postawie parasola

Delikatna powiadasz