Na drugim zdjęciu jest coś innego - mieszaniec moim zdaniem.

Czy te fuksje rosną u Ciebie w ogrodzie?

S.

Snigdha, dziękuję za sprostowanie. Jak słusznie zauważyłaś to mieszaniec.
Przepraszam, tak z rozpędu podpisałam i teraz nie umiem tego sprostować przy zdjęciu gapa ze mnie
Wszystkie łącznie z Lady Thumd rosną i zimują u mnie w gruncie. Na zimę kopczykuję krzaczki drobną korą. Wiosną po ustąpieniu przymrozków rozgarniam kopczyki, przycinam przemarznięte pędy, daję kompost i to wszystko. Rosną u mnie już ładnych kilka lat. Wiosną będę przenosić je do nowego ogrodu.

Moja, zimuje w ogrodzie już 10 lat bez okrycia jednak tej zimy myślałam,że już nie odbije
bardzo późno wróciła do życia i jest mniejsza od zeszłorocznego krzaczka.
W tym roku tak profilaktycznie zrobię jej kopczyk .
Nie znam jej nazwy może, ktoś ją rozpozna

Znalazłam jeszcze takie zdjęcie tej samej fuksji.

Moja fuksja przetrwała zimę i pomału budzi się do życia.




Pozdrawiam

I ja, podziwiając fuksje w brytyjskich ogrodach, postanowiłam spróbować przygody z tymi roślinami. Wiosną zakupiłam trzy sadzonki mrozoodpornej fuksjii magellańskiej 'Ricartonii'. Dostałam niewielkie, ucięte patyczki w małej doniczcei, ale cierpliwość jest przecież cechą ogrodników Późno zaczęły się zielenić i rosnąć, miałam już wrażenie, że przez miesiąc nic się nie działo. Teraz właśnie moje 'Ricartonii' kwitną - niezbyt obficie, ale i takie kwitnienie cieszy, bo szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się go w tym roku.

Fuksja magellańska 'Ricartonii' w jasnym półcieniu, między hostami i paprociami





Z uwagą przeczytałam wstęp do tego wątku, napisany przez Kondzia i dobierając fuksjom stanowisko, kierowałam się tym, co przeczytałam : półcień, żyzna, wilgotna gleba. Ciekawa jestem, jak przezimują.

Mam też pytanie do Very i Franusiowej - zasilacie jakoś swoje gruntowe fuksje?

.

Ładnie rozrośnięte krzaczki fuksji można podziwiać w cienistej części Arboretum w Wojsławicach. Teraz, w sierpniu, są w pełni kwitnienia

Fuksja magellańska (Fuchsia magellanica)



Ciekawie wybarwiona Fuchsia magellanica var. arauco (fuksja magellańska 'Arauco')


fot.20.08.2017r
.

To i ja pochwalę sie swoją Magellanką, tak kwitnie w tym roku .





Co roku z obawy ,że roślina wymarznie pobieram szczepki i trzymam w wodzie jak wypuszczą korzonki a przeważnie jest to w zimie
wsadzam do doniczki a do ogrodu wysadzam jak sie dobrze ociepli.
Tym sposobem mam już trzy egzemplarze tej pięknej rośliny /dwulatkę i jednoroczną/ dzisiaj też wzięłam kilka szczepek .
Pola pyta, czy zasilam krzaczek tak w bardzo małych ilościach dostaje nawóz do roślin kwitnących a wiosną trochę granulowanego nawozu końskiego.

Franusiowa napisał:
Jak to robisz? Nigdy nie odbierałam sadzonek, więc interesuje mnie, z jakiej części rośliny to kawałki i jak duże.

Dokupiłam 3 egzemplarze fuksji 'Ricartonii' , aćle doś małe. Ciekawa jestem, jak przetrzymają zime...mam obawy.

Przy najbliższej okazji zrobię zdjęcia sadzonek.

U mnie, ta tegoroczna sadzonka urosła niewiarygodnie posadzona jest pod świerkiem
jest większa od tej dwulatki nie wiem, czy to ziemia czy pogoda tak jej dopasowała.
Na zdjęciu dobrze jej nie widać ale wstawię zdjęcie -to taki mini skalniak.

A oto obiecane szczepki z fuksji, które tak na wszelki wypadek zawsze zabieram do domu na zimę .
Obcinam szczepki w miejscu przyrostu gdzie nie ma kwiatów, pozbywam sie nadmiaru liści i takie wstawiam do wody .





Nie wszystkie się ukorzenią i można pobrać ich więcej ja tym sposobem uszczęśliwiłam już sporo koleżanek.
Może ktoś ma inny sposób na rozmnażanie chętnie zobaczę i wypróbuję.
Muszę też przyznać się do porażki w jednym roku posadziłam pięknie ukorzenioną sadzonkę pięknie rosła ale zimy nie przeżyła.
Ja mylę ,że przyczyną mogło być miejsce gdzie zawsze jest bardzo sucho i trochę za dużo słońca.

Dzisiaj zrobiłam zdjęcie jednorocznej sadzonki może trochę lepiej widoczniejsze ja jestem wielkością pozytywnie zaskoczona.

Dziękuję pieknie za instrukcję rozmnażania fuksji Czyli sadzonki odcinamy od nowych przyrostów, tych bez kwiatów?
Tak zrobię. Kilka może spróbuję wsadzić w ukorzeniacz i do ziemi? Zobaczymy, która metoda lepiej zadziała.

Fuksja dopiero się rozkręca w kwitnieniu .



widać ,że tegoroczne opady przyczyniły sie na takie obfite kwitnienie .

Sadzonki fuksji wstawione do wody już wypuściły małe korzonki.
Ja, będę je dłużej trzymała w wodzie,aż mocniej i silniej się ukorzenią ,żeby roślina miała siłę samodzielnie rosnąć w ziemi.



Przy robieniu sadzonek zapomniałam wspomnieć ,żeby usunąć z czubka część powodującą rośnięcie rośliny.
Sadzonka całą siłę musi skierować na wytwarzanie korzonków a nie wzrost.
Nie wiem czy zrozumiale, to przedstawiłam w razie pytań w miarę mojej wiedzy odpowiem na pytania.
Pozdrawiam

Sadzonki fuksji wstawione do wody już wypuściły małe korzonki.
Ja, będę je dłużej trzymała w wodzie,aż mocniej i silniej się ukorzenią ,żeby roślina miała siłę samodzielnie rosnąć w ziemi.



Przy robieniu sadzonek zapomniałam wspomnieć ,żeby usunąć z czubka część powodującą rośnięcie rośliny.
Sadzonka całą siłę musi skierować na wytwarzanie korzonków a nie wzrost.
Nie wiem czy zrozumiale, to przedstawiłam w razie pytań w miarę mojej wiedzy odpowiem na pytania.
Pozdrawiam

Fuksja magellańska na Wyspach Owczych.

Rosną tam wszędzie, niektóre naprawdę gigantyczne. Żywopłoty z fuksji wyglądają świetnie.

Wojtku, wspaniałe. Szkoda, ze nasz ostry klimat nie pozwala nam na takie szaleństwa fuksjowe.

Posłuchałam rad Majeczki i w listopadzie pobrałam kilka sadzonek z wierzchołków pędów fuksji magellańskiej 'Riccartonii' ' . Stały na oknie, w słoiczku z wodą. Już od kilku dni obiecuję sobie, że je posadzę do doniczek z ziemią i właśnie dzisiaj to zrobiłam.

Tak wyglądają moje sadzonki fuksji







Pobrane sadzonki zachowały listki



Mam nadzieję, że wszystkie ładnie się przyjmą
Majeczko, dzięki wielkie, to naprawdę bardzo proste.

.

Piękne, są te sadzonki moje może za szybko wsadziłam do ziemi i z kilku rośnie w ziemi tylko 3 szt.
mam nadzieję ,że te trzy wytrzymają do czasu kiedy będzie można je wysadzić do ogrodu.
Nie wiem jaka mateczna fuksja rośnie u mnie, bo szczepki zawsze, są cienkie i wiotkie a Twoje Pollu wyglądają takie wypasione.

Na ten czas rosną u mnie na oknie trzy sadzonki ukorzenione w doniczkach w ziemią

W tym roku fuksje, są bardzo ukwiecona -wyglądają ślicznie .

Moja Fuksja magellańska przy Franusiowych to jak ubogi krewny, ale i tak cieszy . Szkoda, że sezon się kończy bo zaczęła wypuszczać coraz ładniejsze pędy.