Dokwitają ostatnie śledziennice... Te, które kwitły wiele wcześniej, obkurczyły się i widać tylko małe zielone listki a część nawet zanikła. Być może, przyczyną ich kwitnienia jest nagłe podniesienie wilgotności gleby po dość długim okresie suszy?





Jeszcze jedno zdjęcie z wiosny 2016 - wydaje mi się,że jej kwiaty wiosną są bardziej jaskrawe




...

Ktoś kiedyś zapytał mnie, czy ona zanika w sezonie, po kwitnieniu... Podobno takie informacje pojawiają się gdzieś w internecie. Jest koniec sierpnia a ona - jak widać - nadal ma ładne, zielone liski.

fot.22.08.2016r - na skalnym, dość suchym murku zadarnia nogi paprociom



...

Sfotografowałam śledziennicę w rzadkim kompleksie leśnym, dość wilgotnym (liczne cieki i błota) na obrzeżach Wieliczki. Zdjęcia zrobione w II tygodniu kwietnia.

Śledziennice w okresie zimowym są zielone, ale jakby przykurczone. Z nastaniem wiosny podnoszą się do góry i zaczynają pokazywać żółte środki. Teraz właśnie jest ten czas (foto 10.03.2017)







.

Śledziennica rosła dziko na mojej działce. Niestety podczas rewolucji ogrodowych ślad po niej zaginął

Nie wiem, kiedy robiłaś tę rewolucję, ale śledziennica, to cwaniara. Wystarczy, gdzie gdzieś przetrwał kawałek, to rychło się pokaże.

To brzmi optymistycznie Będę jej wypatrywać, może nie wszystko jeszcze stracone

Poll napisał:
to znaczy ekspansywna....

Ja nie uważam jej za ekspansywną. To nie fiołek 'Freckless', czy milin, z którymi trzeba walczyć latami. Przy dąbrówce też słaby zawodnik. No i przede wszystkim swoim rozmiarem nie zagraza innym roslinom.

Dziś znaleziona w Śnieżycowym Jarze:

Nie wiem, kiedy robiłaś tę rewolucję, ale śledziennica, to cwaniara. Wystarczy, gdzie gdzieś przetrwał kawałek, to rychło się pokaże. - napisała Poll

Poll miałaś rację mam ją Znalazłam w innym miejscu niż rosła wcześniej W tym roku już pewno nie zakwitnie, ale nic to najważniejsze, że nie zginęła

Basiu, gdybys ja chciała teraz całkowicie usunąc, nie byłoby to wielkim problemem. Dlatego tez napisałam, iz nie jest rosliną ekspansywną a ...pełna sił witalnych i chęci przetrwania.

Pierwotnie, tytuł tego watku brzmiał: "Śledziennica skretolistna". Tak go nazwałam, gdyż gatunek, który rosnie w moim ogrodzie, jest własnie skrętolistny. Tutaj, w Anglii, spotkałam sledziennice naprzeciwlistna i wzięłam sobie kawałek. Rozszerzyłam więc tutuł wątku i dotyczy on obu gatunków śledziennic.

Czy potraficie rozpoznać, jakie sledziennice uprawiacie/spotkaliście podczas wędrówek?

Śledziennica naprzeciwlistna (Chrysoslplenium. oppositifolium) ma listki ustawione symetrycznie względem siebie - po przeciwnych stronach łodyzki, ale na tym samym poziomie

Ten własnie gatunek sledziennicy podziwiałam, jako kapitalny dodatek /zadarniacz na cienistych rabatach z paprociami, ciemiernikami, trójlistami i masą innych cieniolbnych roslin w ogrodzie RHS Harlow Carr. pieknie rozrosnięte poduchy sledziennicy naprzeciwlistnej sa prawdziwą ozdobą omszonych schodów.

Moja 'znajda' to skrętnolistna i usuwać jej nie mam zamiaru

Teraz jest chyba najbardziej efektowna, tym bardziej, że niewielką ma jeszcze konkurencję we właściwym sobie środowisku.

Moja znajda sporo przybrała na wadze i nawet wypuściła maleńki kwiatuszek

Zdj. dziś 16.07.2017

Jest taka ciepła zima, że moja Śledziennica chyba myśli, że to wiosna idzie

Zdj. dziś 06.01.2018

Moje śledziennice też sobie nic z zimy nie robiły, aż przyszły mrozy bez śniegu! W rezultacie, przetrwały tylko te, które miały jakieś mocno osłonięte stanowisko np stadko, które schowało się pod iglastymi gałązkami zabezpieczającymi paprotki.

Teraz śledziennice rozpoczynają kwitnienie








fot.10.04.2018r
.

Moja przy stawie ładnie sie rozrosła z małej sadzonki

Kwitnie i moja

Zdj.19.04.2018

Ze spaceru w Sudetach... śledziennica ładnie komponuje się ze świeżym śniegiem. Nad potokiem rosły jej całe łany...
14.04.2019 Barani Wąwóz