Zaintrygowana zajrzałam do Pi-Ma i już wiem, że tam nic nie kupię. Pomylone odmiany piwonii nawet jak na moją słabą wiedzę z tego zakresu, zdjęcia przekolorowane.
I oczywiście (dla mnie) zajrzałam do liliowców i oczy zrobiły mi się bardzo okrągłe. Jak zamieszczając np zdjęcie El Desperado (lub bardzo podobne do El Desperado)
można je podpisać Destined to See?????(i jeszcze z błędem w pisowni!). Dziwne zdjęcie Julie Newmar
i podpisane, że sadzonka z podziału
tylko z pewnością nie z tej odmiany.
Dalej bardzo dużo błędów w podpisach lub stworzenie "nowej" odmiany np. Be
lla Lugosi, Dan Mahon
ey, Fire and Fog
Century. To tylko na przysłowiowy pierwszy rzut oka.....
Owszem ma dużo ciekawostek ale ceny też z sufitu i jeżeli ma tyle błędów "w piwoniach" i "w liliowcach" to nie mam żadnej gwarancji, że inne rośliny będą te właściwe.