Patrząc na zdjęcia Wojtka, poczułam zapach czereśniowego sadu.

Moje fotki po Wojtkowych to obciach, ale istota jest chyba w czym innym.
Po niedzielnych deszczach i wichurze wczoraj czereśnie były jakby mniej białe.

03-05-2021




Aleja białych narcyzów jeszcze w pąkach.


Rododendrony jeszcze zielone,


pojedyńcze egzemplarze ukazują swoje kolory,


kwitnie różanecznik karoliński.












cdn..

Elu -każda fotka cieszy bo przenosi do raju -dziękuję, piękna wiosna

Magnolie w różnym stadium kwitnienia, niektórym przymrozek nie pozwolił się w pełni rokwitnąć.





















Łany zawilca i pragni kuklikowatej.




Ułudkowe obramowanie długiej rabaty.


Rozjaśniające cienisty zakątek epimedium



Zachwyciłam się barwinkiem o pełnych kwiatach.


Bagienko pełne kaczeńców ...


Po raz pierwszy widziałam tulejniki na żywo

Odwiedzających witały skromne kompozycje.





Było sporo sprzedających i kupujących też nie brakowało.






Te sadzoneczki floksa miały może 5 cm ??



Parę ogólnych widoczków.













Na koniec, znajomy kącik .

I ja zatęskniłam za wojsławickimi klimatami
Pojechałam podziwiać kwitnące rododendrony, ale chyba spóźniłam się o jakiś tydzień ale co tam i tak pięknie było

fot.07.06.2026

Ciąg dalszy wędrówki

fot.07.06.2021






































c.d. nastąpi

Basik- dzięki ,czekam na cdn.

W najbliższy weekend będzie Święto Piwonii.
Będą tłumy, ale nie przeszkadza Mi to.
Nie mogę sobie odmówić tej przyjemności

Basiu podziwiam Twoje zdjęcia. Ja byłam 3 czerwca i były takie tłumy,że co jakiś czas na fotce mam jakiegoś człowieczka.

Gosiu dziękuję! Specjalnie wybrałam się w poniedziałek, aby było mało ludzi

Żanetko fotek mam mnóstwo, bo dwa dni byłam















kilka fotek z Czereśniowego Wzgórza

Okolice przy stawach.




































z najwyższego wzniesienia można zobaczyć Niemcze.



pamiątka

Fotki z ostatniej niedzieli

Niespodziewanie!!! po miesiącu miałam okazję ponownie zawitać w Wojsławicach Niby tylko miesiąc minął, ale ogród zmienił swoją szatę. Kwiatów rodków i azalii, już nie napotkałam, ale teraz brylują róże i letnie byliny.
W poniedziałek, 05.07.2021, rankiem nie było prawie w ogóle zwiedzających, więc jeżeli na fotkach trafi się jakiś ludź, to jestem ja, albo mój Jaś







Zmiana ekspozycji w galerii.









Ruszamy w ogród























Odpoczynek



cdn

Zapraszam na dalszy ciąg fotorelacji











Do Georetum nie poszłam



Liliowce jeszcze nie były w pełni kwitnienia.





























cdn

Basiu, zaprezentowałaś wspaniałe nogi, przy których łany liliowców wydają się być nieciekawe

Tomaszu upał był nieznośny, więc galoty z musu powędrowały do plecaka

Tomek jak zwykle ma tylko jedno w głowie
Basiu wyglądasz jak modelka pięknie opalona a śniadanie na trawie
Pozdrawiam Was z nad zimnego morza

Nad stawy przeszliśmy dziedzińcem, gdzie ciekawie prezentowała się pojemnikowa uprawa host.







taka ciekawa kompozycja również rzuciła mi się w oczy



Nad stawami było, jakby ciut chłodniej









Nie obeszło się bez spojrzenia na kącik paprociowy











niestety nie wszystkie paprotki są w dobrej formie



Ok. godz.18 powoli opuszczamy wojsławicki ogród.



Jeszcze tylko ostatnie fotki zza murka (widok na stawy).







Koniec spaceru

Basiu -dziękuję za cudowną fotorelację

Miło pospacerować, choćby wirtualnie. Dzięki za fotki .
P.S. ja chcę taką żabę!