Juleczko ,dziękuję za relacje sadzenia róż w donicach.
Ja jeszcze nie próbowałam sadzenia róż z gołym korzeniem w donicach
i myślałam ,że może sadzisz swoje jakimś tajemniczym sposobem ,bo naprawdę efekt na zdjęciu jest rewelacyjny.
U mnie w ogrodzie ziemia jest przepuszczalna i nie zbyt urodzajna i może dlatego mam gorsze efekty.
Temperatura na pewno też ma duży wpływ róże lubią ciepło a u mnie na upały nie można narzekać.
W ogrodzie u Ciebie widać jeszcze wiele kwiatów moją uwagę zwrócił dzielżan z aniołkiem , czy on jest niski ?
Rudbekie też pięknie Ci kwitną rozjaśniając ogród

Ten dzielżan to tegoroczny zakup- wyższy nie urósł to pewnie taka jego wielkość.

O mało nie przegapiłam kwitnienia zimowitów- tak łażę pomiędzy roślinami że niektóre po prostu zadeptałam- ten mi dzisiaj wpadł w oko.




Ponieważ mam tylko takiego jesiennego astra...




...to kupiłam w sobote takie w Kauflandzie- nie wiem tylko czy one zimotrwałe... Ktoś wie?

W kwestii zimotrwałości zakupionych astrów nie pomogę, nie mam doświadczenia w ich uprawie. Ale róże i pozostałe roślinki śliczne, zdrowe. Widać Twoją wielką dbałość o nie

To, chyba te dzielżany już takie niskie zostaną ,często takie w ogrodzie się przydadzą na przód rabaty.
Ja myślę ,że te astry są mrozoodporne jak wszystkie - bardzo ładne .

Jakoś nie bardzo potrafię rozróznić które to dzielżany, które rudbekie a które gailardie. Kupuję te kwiaty na oko- gdy kwitną. Bardzo mi się podobają. A i maja ten wielki plus, ze ślimaki sie tego nie czepiają więc więcej ich zagości na moim ogródeczku. Trochę uzbierałam...

Dawno mnie tu nie było - wpadłam, by zaglądającym do mojego ogródka życzyć

wszelkiej pomyślności w Nowym Roku - wspaniałych roślin cudnie kwitnących. Wszystkiego dobrego .

Juleczko dziękuję i Tobie tez życzę wszelkiej pomyślności i pięknie kwitnących róż .

Wracam z postanowieniem na nowy rok częściej zaglądać i rozmawiać z wami o różach....

Zaczynam... Porozmawiajmy o różach serii Starlet. Ciekawa seria róż pnących o wiotkich łodygach- świetnie się nadają do upinania np na piramidkach, bo można je w miarę wzrostu upinać na podporach. Docelowo około 2 m wzrostu, kwiatki nieduże, ale ładnie zbudowane , zapach delikatny. Z dostępnych na rynku 6 odmian ja kupiłam 5, bo szósta -ALINA - mnie nie uwiodła- ma dla mnie zbyt małe kwiatuszki -około 2-4cm...
Zaczynam od Carmen.

CARMEN STARLET - kwiaty średnicy do 6cm, wysokość 150-200cm. Róża strefy 6 , długie kwitnienie. Kolor kwiatu pomarańczowy z żółtym środkiem , o jasnym rewersie płatków. Wrażenie ciekawe, odbiera sie tę różyczke jako radośnie kwitnącą, robiącą na oglądającym wrażenie świeżości. Bardzo mi się spodobała w realu.

Druga odmiana serii Starlet - EVA STARLET. Mini climber- do 180cm wzrostu, kwiatki średnicy 5-6cm. Odporna, zapach słaby strefa 6. Seria Tantaua 2013

A gdzie kupujesz róże serii Starlet ?

Zeszłej zimy zamówiłam w Rozarium...

O to będąc na zjeździe mam zamiar odwiedzić szkółkę - może coś z tej serii kupię.

Następna z serii Starlet - LIZZY STARLET

Kwiatki 4-6cm, wysokość 150-200cm., pachnąca i odporna...




LOLA STARLET

Wymiarami -tak jak poprzednie. Róże te pachna, sa odporne i powtarzaja kwitnienie...








MELINA STARLET

Julciu wykupiłaś wszystkie gatunki, ze szkółki od Choduna

Franusiowa - od Choduna mam troche, ale niewiele. Z początku tam kupowałam, ale były jakieś chorowite i już tam dawno nie kupuję. Najwięcej mam z Floribundy i sporo od Gloriadei z Rozarium. kilka od Profi-25 z Allegro i od botanik21 z Allegro. Ale więcej niż połowa to z Floribundy. Mam tam już spory rabat, wiec korzystam i dodatkowo z darmowej dostawy.

Juleczko... z przyjemnością spaceruję po Twoim ogrodzie i podziwiam pasję... 300 róż to nie lada wyzwanie! A jedna piękniejsza od drugiej

Twoje ostatnie posty o pannach Starlet: Carmen i Evie to gotowe posty bazowe do wątków różanych... może Ci je przenieść do różanego działu? Zawsze to większa szansa na wymianę doświadczeń

Ja nie mam ogrodu dla róż... za dużo cienia... ale od roku uprawiam że tak to określę różany eksperyment w donicy na tarasie... to jest, już obwieściłam jego koniec, ale... znowu mnie wzięło... normalnie różany amok... złapał, trzyma i... nie wiem, czy puści... więc teoretycznie rozważam drugie podejście... gorzej, że co dzień co innego wpada mi w oko... na dziś to Ślicznotka z Koblencji... natomiast wczoraj gorąco rozważałam zaproszenie 'Les Quatres Saison'... wiem, że jesteś szczęśliwą posiadaczką 3 sztuk, dlatego też przyszłam gorąco Cię poprosić o założenie jej wątku

Czy 'Les Quatres Saison' wpisuje się w moje założenie? Szukam róż, które są wysoce mrozoodporne (bo do donicy), zdrowe ponad wszystko, liście błyszczące, kwiaty trwałe, wzrost niewybujały, zapach w tym momencie już nie najważniejszy

Juleczka napisał:

Dobrze- założę tej róży temat... Miło cie w moim ogrodzie gościć. Pozdrawiam.

Róże zawładnęły mną - zasypiam i budzę się z różami w oczach , bo akurat pora na szukanie nowości i wybór do zakupu. Jako, że mam tego sporo muszę się głęboko zastanowić co sprowadzić. Bardzo w ostatnim sezonie uwiodły mnie róże okrywowe- wiec się baczniej im przyglądam, Zamówiłam na razie RODY, bo już widzę jej płożące gałęzie na przodzie rabaty. Mam przedsmak wyglądu, bo wsadziłam latem z donic okrywówki w grunt i choć jeszcze widok mizerniawy to jednak wyobrażenie dawał.




Na fotce - ciemnoróżowa to Gartnerfreude i biała Swany

Wprawdzie róże to nie moja bajka, ale uwielbiam je w cudzych ogrodach i ...........................kupione w wazonie
Z wielką przyjemnością będę podziwiać je u Ciebie są piękne

Miło,że zaglądacie.....

W różach łatwo się zakochać - czyż nie tak?

Candelight


Chantal Merieux


Constance Spry


\guernsey


Munstead Wood