Koleżanki drogie proszę się tu ze mnie nie chichrać ja tam mam na razie na prawdę luźno no może sie okazać że do wiosny ale część roślin mam takich samych więc mogę przesadzać na rabatkę za płotem która jest do obsadzenia a roślinkom żadnych cudów nie daję ,wiosna podlewam wszystkie rabatki humusem i na tym sie kończy nooo jedynie hortensje podlewam magiczną siłą ale to dopiero od niedawna a przedtem to sadziłam i miało rosnać
Foteczki dla Was mojej najdłuższej rabatki -oczywiście to tam jesienią były największe zmiany i jeszcze są plany na wiosnę

Danusiu... a jakbyś tak... jeszcze troszkę przesunęła te cegiełki...
M miałby mniej do koszenia... a Ty duuużo więcej miejsca...

Nelu, jestem przekonana że Danusia już wkrótce tak zrobi

Przecież wiesz ,że jestem pełna podziwu dla Ciebie -i to już nie są żarty tylko szczera prawda

Neluś ,Wiesiu ja ja dopiero jesienią przestawiłam M mógłby tego nie przeżyć a trawnik kosze sobie sama
Żanetko dzięki śliczne mnie się cały czas wydaje że jest coś nie tak i non stop przesadzam

Danusiu, też uważam , że masz stanowczo za dużo trawnika a te obrzeża zupełnie niepotrzebne . Dużo łatwiej bez nich regulować wielkość rabaty .

Danusiu, podobnie jak inne dziewczęta: uważam, że rabatka najdłuższa jest stanowczo za wąska
Pięknie łączysz rośliny, super to wygląda niezależnie od pory roku

No rzeczywiście.
Tyle trawnika.
A fuj

Danusiu, gdzie przepadłaś? Chyba się na nas nie pogniewałaś...?

nelu-pelu napisał:
Eeeeeee, jak znam Danusię, a znam Ją tak samo dobrze jak Wy to myślę, że Ona się o takie rzeczy nie obraża. Może się szykuje do występów? albo... intensywnie planuje poszerzenie rabatki i zrobienie skalniaka z pozostałej kostki

A może odśnieżyła i przekłada obrzeże rabatki

Danusiu.

Łobraziłam sie łokrutnie i nie wiym cy sie do wiesny łodezwe
Tak na poważnie to miałam trochę nerwowy czas bo mamuśka miała a piątek operacje na kolano a to niestety już 9-ta operacja u Niej i za każdym razem coraz większe ryzyko czy sie wybudzi ,na szczęście tym razem dostała znieczulenie do kręgosłupa ,najgorsze jest to że bardzo źle znosi wszelkie narkozy i przez dobę mimo kroplówek przeciwwymiotnych męczy ją niesamowicie wczoraj już na szczęście przeszło popołudniu i od razu mocniejsza ,do tego stopnia że dzisiaj mam już kule przywieźć bo na pewno jutro pozwolą Jej już chodzić
Zostwiam może wieczorkiem znajdę trochę więcej czasu

Danusiu
Zdrówka mamie życzę, oby naprawione kolano służyło jak najdłużej.

Danuśka! Wygrabuj śnieg i poszerzaj łogródecek. Trawnik jest pase.

Neluś dziekuję dzisiaj już całkiem dobrze się czuła i szczęśliwa bo doktor powiedział że powoli na nodze ma stawać a operacja była już konieczna bez leków przeciwbólowych mama już nie funkcjonowała a przekładała termin operacji chyba ze 4 razy.
Betinka Ty to mojemu M powiedz

Dziekuję za widoki Twoich letnich rabat! Tak mi się podobają te zwisające trawy z jeżówkami!
Musze też czosnków dosadzić, takie są malownicze!

Miłeczko ja też jesienią muszę jeszcze czosnków dokupić bo lubię te kule i ładnie sobie u mnie radzą

Wsadziłam sporo różnych czosnków jesienią a one wszystkie wypuściły szczypiory!
Czy coś z nich będzie...? Czy można dosadzić wiosną?
Jakie masz Danusiu doświadczenia?

Neluś ja te co mam wsadzałam jesienią ale widzę że można wiosną też kupić czyli dosadzić chyba można bo np.te co są na ostatniej fotce kwitną późno bo dopiero pod koniec czerwca ,u mnie też niektóre zaczęły się pokazywać nieraz wcześniej i myślałam że nic z nich nie będzie ale one spokojnie dawały radę i kwitły więc myślę ze i w tym roku nic im nie będzie