Na dworze ziąb -7 napadało śniegu ale nie tak dużo jak u Ewuni a szkoda

na poprawienie samopoczucia przypomnę jak było w lipcu

roza Gertrude Jekyll rośnie u mnie ponad 10 lat .Urosła bardzo wysoka ponad drzewo bzu
jest trochę przez zemnie zaniedbana rośnie za blisko drzewa ale jakoś kwitnie .






I hortensje z różą okrywową The Fairy

Nadrobiłam kosmiczne zaległosci u Ciebie..
Majeczko, po pierwsze najserdeczniejsze, choć spóźnione, życzenia urodzinowe. Zdrówka i radości na co dzień, siły- żebyś zawsze potrafiła sekator w łapkach trzymać mocno
Fajnie sie u Ciebie spaceruje jak za oknem biało i zimno. A ty takie letnie kolory, aż pachnie...
Jeżyki słodkie... dobrze, że tego malucha przygarnęłaś na moment...

Koty łobuziaki ale miałabyś nudy bez nich kto by Ci ciśnienie podnosił?
Lilie w szklarni mnie zadziwiły.. świetny pomysł... a zapach, zamknięty, musiał być nieziemski.
Trzymaj sie cieplutko.

Dostałam cebulki szachownicy,/3po 3/ te z promocji a miałam już nic nie kupować .Zamówiłam do nich zaprawę do cebul.




Zaprawa przyszła w dwóch opakowaniach zastanawiałam się co z tym zrobić .
Po rozpakowaniu w pudełkach były dwa rodzaje, tak jakby ziemi, które trzeba było zmieszać i dolać wody
Wymieszane z wodą włożyłam w tą w paćkę cebule kilka minut trzymałam według instrukcji
tak to wyglądał



po wsadzeni cebul do donic trzeba było tą paćkę włożyć do donic .
Jestem bardzo ciekawa, czy będzie jakiś lepszy efekt w kwitnieniu -czekam z niecierpliwością na wiosnę
Donice chwilowo stoją w zimnym miejscu czekając jak ulży mróz. potem wystawię donice na ogród.

Cebule szachownic były od Benexa i były w bardzo dobrym stanie .

Aniu dziękuję i bardzo się cieszę z Twojej wizyty.
Lilie kupowałam w lipcu ze szkółki, którą mi poleciłaś i ciekawa jestem czy lilia Fusion zakwitnie .
dodatkowo kupiłam takie cebulki ,które jeszcze w tym roku zakwitły.

lilia Kushi Maya



z tej lilii jestem bardzo zadowolona i czekam co będzie dalej, czy w przyszłym roku zakwitnie.

Majeczko jeszcze ja jeszcze ja spóźniona ale z najserdeczniejszymi życzeniami wielu jeszcze pięknych lat w zdrowiu

Ale oni podali jakiś skład tej zaprawy do cebul?
Ja kupowałam swego czasu chemiczne fungicydy do cebul. Potem nawet uprościłam proces i zaprawiałam cebule mieczyków takim fungicydem do oprysków. potem go cedziłam i ponownie wykorzystywałam po rozcieńczeniu do drzew i krzewów. było skuteczne.
To wygląda na coś naturalnego, ale co zawiera?

Maju, takie wspomnienia o tej porze roku to sama przyjemność.
Od razu jaśniej wokół.
U mnie Minerva chyba ma za jasno. Kwiaty się przypalają. I w ogóle marny z niej krzaczek.
Mój ogród nie jest dla róż. Ma za mało żyzną glebę.
Daltego jak jakas wypada nie płaczę.
Miałam około 80 róż. Teraz już tylko koło 50. I co roku jakiejś ubywa.

Szczęśliwego Nowego Roku

Majeczko -Szczęśliwego Nowego Roku ,dużo zdrowia ,radości pogody ducha i spełniania kolejnych ogrodniczych marzeń

Dawno nie byłam u siebie ale może już nabiorę siły ,bo
u mnie już wiosna zobaczcie sami









Ciemierniki zakwitły ze szkółki lubelskiej .Malutkie sadzonki nareszcie będą się rozrastać i są piękne







a w szklarni czekają z niecierpliwością na wysadzenie bratki

Majeczko przepięknie i chyba wiesz jak bardzo czekam na ten widok nie wiem kiedy doczekam sie u siebie takich łanów ranników ale oprócz tego zauważyłam przed bratkami piękne nowe sadzonki pierwiosnków

Danusia napisał:
Danusiu, Ty to nawet w sałacie dopatrujesz się pierwiosnków - a może to ja w pierwiosnkach widzę sałatę bom zieleninowy żarłok

Danusiu ja chomikuje pierwiosnki ale tylko, te które ujmą mnie za serducho
mam do nich słabość



a też się cieszę ,że już kończy się zima .

Vero dla Ciebie kwiatek ,bo co może Cie zaskoczyć .

Verciu no co ja poradzę to silniejsze ode mnie

Mnie się nigdy nie udało , żeby hipeastrum ponownie zakwitło.
Za to Twoje ranniki wyszły i żółcą się na rabacie. Moje pierwsze wiosenne kwiatki .

No to rozumiem takie żółciutkie łany przedwiośniem

Majeczko pięknie się u Ciebie wiosna zapowiada.Już niedługo i będziemy znowu grzebać w ziemi.
Super widok tej łączki z rannikami,a ciemierniki też fajnie się zapowiadają.
Widzę że też coś w ogrodzie okrywasz iglastymi gałązkami.

Gosiu /jugo/ te gałązki które widać to raczej przed kotami i chyba zostawiłam kilka dali którym dałam szanse na przetrwanie ale ...... jak będzie zobaczymy .
Wczoraj przeniosłam kilka bratków do gruntu ze szklarni /a dzisiaj sztorm okropnie wieje / wcześniejsza wichura narobiła mi ogromnej szkody
przesunęła szklarnię o jakieś 5-7cm i szyby popękały. W szklarni hula wiatr .




zdjęcie tylko poglądowe po zimie jeszcze bałagan.

Bratki przeniosłam na rabatę gdzie w zeszłym roku spostrzegłam pewne braki.







Wszystkich bratków nie mogłam wysadzić, bo nie widać jeszcze gdzie rosną czosnki nawet dwa uszkodziłam

tak to wygląda wiosna




bo latem ta rabata wygląda inaczej i bez kłopotu ciągle kwitną kwiaty.



Pikutku już pojawiają się inne kolory biel i fiolet.

Ave hipeastrum zeszłoroczne w ilości 11szt rosną w donicach i mają tylko liście w tym roku kupiłam tylko trzy cebule




jedna cebulka jakaś oporna dopiero w pączku.

Po psotach kotów / 4 zbite wazony/ żeby sobie wynagrodzić kupiłam taki ten wytrzyma ich harce



jeszcze muszę dokończyć aranżacje .

na dworze stoi wazon z z gałązek obieli, które połamał wiatr, po ostatnim huraganie

Dobrze, że nadchodzi już wiosna ,bo bym zbankrutowała teraz tylko będą przychodzić zamówienia

Z Sadzawki przyszło zamówienie

Paeonia „Itoh Dark Eyes i Helleborus orientalis „Double Yellow”




ciemiernik tybetański



dzisiaj zamówiłam podporę do róży pnącej i dobrze ,że na koncie już zero ,bo nie można sie opamiętać

Majko współczuję strat po wichurach... sama też nie wiem co zastanę na działce
Dzisiaj znowu duje...

I o to chodzi aby rabatki były piękne cały sezon! A u Ciebie są

Coraz częściej spoglądam na piwonie Itoh... ciekawe czym to się skończy...

Spacer po twoim ogrodzie to czysta przyjemność. Mnie zachwyciły twoje fuksje magellanica- marzę o takich - jedna zmarnowałam przesadzeniem, druga malutka. Ja mam wielki sentyment do fuksji-kiedyś miałam dziewięćdziesiąt odmian- ale mi przeszło, chociaż kilka zawsze mam- lubię te ich kolorowe spódniczki.
Żółte łany wiosna również robią wrażenie. Ogród masz zadbany i te sezonowe kwitnienia w tym samym miejscu- to fajny pomysł- też go stosuję. Ciągle cos kwitnie i nie ma pustych miejsc. Pozdrawiam.