Południowa ściana cudna
Kasiu, nie martw się, że większość ma po jednym kwiatku. One młode jeszcze, ale wiedzą, że je kochasz, szybko nadrobią

ZZ ma uzależniającą moc. Taaaaak

Trzeba czekać, a ja patrzę na wasze ogrody i widzę, że jesteśmy opóźnieni w rozwoju, Cierpliwości! Twoja Rosarium Uetersen pokryła się cała kwiatami w kilka dni!

Biały rambler przymyka kwiaty na wieczór, wygląda jak skulkowany i jest kulkowany podwójnie, ma skulkowane gałązki i kwiaty.

Wiesiołek ma zasługi w ogrodzie, bo był tu pierwszy i rósł jak nic innego nie rosło. Teraz trochę zdominuje rabaty i będzie za żółto, ale trzeba mu wybaczyć, ma swoje prawa w ogrodzie. Ponadto jest rośliną leczniczą. Pierwsze kwiaty wiesiołka

Bardzo słoneczne dzień dobry, czekam i czekam na te nawałnice, a trawa póki co, wysycha, co za rok. W zagrodzonym ogródku, wszystko co podlewane regularnie się jakoś trzyma, poza ogrodem wysycha nawet gajowiec, sytuacja jest poważna.

Na dowiedzenia dzisiaj, kwitnie i pachnie biały anioł ogrodowy, czyli goździk
W związku z nasileniem akcji edukacyjnych ukraińsko białorusko rusko mołdawskich idę szukać kota.
Albo się podporządkujesz, albo powiesimy ci kota
Do widzenia!

Nie jesteś odosobniona w tym wysychaniu .

Szczęśliwie Olusiu trochę wczoraj popadało i nie było to jakieś ekstremalne zjawisko, obyło się bez wichury i gradu. Dzisiejszy dzień pochmurny. Mam jeszcze jeszcze kilka zdjęć w słońcu przed deszczem i kilka dzisiejszych.

Ciekawostka, wyobraźcie sobie, że dodany wczoraj przeze mnie wątek o róży Sommersonne pojawia się na wyszukiwarce na czwartym miejscu zaraz za Ćwikiem, , (przypominam sobie, jaką róże mi sprzedał, ale to inna odmiana). Najciekawsze, że wątek nie wszedł do spisu róż na ZZ, jednakże załapuje się jako wpis Zielono Zakręconych na wyszukiwarce. Dotychczas takie wątki, poza spisem roślin, nie były wyłapywane przez przeglądarkę. Kolejne spostrzeżenie to takie, że pojawiła się lawina ofert sprzedaży w/w róży.
Macie pojęcie jaką odpowiedzialność dźwigam, za każde słowo, jako reprezentantka ZZ nie uznana przez ZZ?
Tak więc jeszcze raz: Piękna róża Sommersonne

Kasiu, wątki roślinne wyświetlają się niezależnie od tego, czy są w spisie, czy nie.
Dlaczego piszesz: jako reprezentantka ZZ nie uznana przez ZZ? Zawsze wszyscy doceniają wkład forumowiczów w budowanie forum i często jest to podkreślane we wpisach choćby Poli.
Do spisu trafiają wątki, jak się moderator (czyli ja) ogarnie. Nie jestem w stanie siedzieć przed kompem 24/7, a często jest tak, że nawet jak jestem, to jestem na fonie. Z telefonu wielu rzeczy nie da się zrobić. Jak już siadam do kompa to zdarza się, że wątek spada na dalszą stronę i też go nie wyłapię.
Mamy taki wątek: zielonozakreceni.pl/forum/alfabetyczny-spis-roslin/2273-watki-nowo-dodane?start=540#241036, gdzie warto dodać linka do nowego wątku, wtedy łatwiej go wyłapać

Proszę Cię Ewa, tylko się nie tłumacz, jasne, że nie można nadążyć, ja do wątków nowo dodanych nie zgłaszałam. Przepraszam jeśli wzięłaś to personalnie .
Dobra wiadomość, że i tak się wyświetla na wyszukiwarce, na czwartym miejscu! .
Z tą różą nie koniec przygód, po południu zaczęła przejawiać cechy róż angielskich i wytworzyła rozetkę, w zeszłym roku tak nie miała.

Kasiu, nawet nie pisz w taki sposób, bo się zbierzemy grupą i pojedziemy Ci manto spuścić.
Każdy zielonozakrecony forumek jest doceniany i szanowany. Wiadomo, czasem coś nie zagra, ale staramy się nie obrażać i utrzymywać przyjacielska atmosferę. Koniecznie musimy się spotkać na którymś ze zlotów- zobaczysz, jak inaczej po spotkaniu odbiera się tych, z którymi znasz się tylko wirtualnie.

Litości, proszę, czasem mi się zdarzy coś chlapnąć. MacMillan Nurse na przeprosiny?

Kasiu, McMillan Nurse cudowny
My się nie obrażamy chlapaj sobie
Ale nasze posty, Poli i mój, były z myślą o tym, żebyś nie czuła się niedoceniona

Popołudniowe dzień dobry!
Mam tu wyjątkowo jedno zdjęcie z Internetu i refleksję, że jednak za mało róż kupiłam. Zdjęcie pochodzi ze strony 'Gallery of English roses' i przedstawia obrzeże rabaty obsadzonej różą Grace.

Mam też moje zdjęcie pięknie kwitnącej tegorocznej róży z marketu budowlanego Obi i i jeszcze bardziej się frustruję, że kupiłam tam tylko dziesięć róż po 6,99


Poza tym, całkowita demolka aparatu fotograficznego i całkowita zmiana oprogramowania, bateria się nie ładuje, czyli jak zwykle, zdjęcia, jak na papierze gazetowym, to trochę potrwa, żeby to poustawiać. Opisałam kolejną różę, ale jakość zdjęć jest nie do przyjęcia. Trop zaprowadził mnie do Ameryki i arabskich znaczków i tam widzę źródło bezprzewodowego psucia. Były czasy, że jako silne państwo radziliśmy sobie z tymi barbarzyńcami.

Bardzo sprzeczne informacje docierają do mnie od Ciebie Poll. Pogróżka użycia siły i grupowy wymiar sprawiedliwości, czy więzienny lub kibolski dowcip?
Rzeczywiście, trzeba się poznać, by zrozumieć w pełni pełen sens słów pisanych na Internecie, ale myślisz, że zostałam zachęcona tym wpisem?
Przyznaję, że byłam świadkiem samosądów na boisku szkolnym, w klasach zasadniczych i trzyletnich technikum takie zachowania się zdarzały, ale nie spotkałam się z taką deklaracją w moim kierunku, to oznaczałoby koniec edukacji dla takich delikwentów. Mój autorytet nigdy nie był tak podważany. Mamy teraz inne czasy, byle smarkula może lekceważyć nauczycieli, starsze osoby etc. Nie jestem już czynna zawodowo, a na internecie i dookoła szerzy się hate, także doświadczam go bardzo często. Nie daję się zastraszyć. Możesz oberwać gazem po oczach z kumplami, ostrzegam. Jeśli to miał być dowcip, to nie zrozumiałam i nie jestem rozbawiona. (We are not amused).

Ewa dziękuję za Twoja troskę o moje samopoczucie. W niewdzięcznych z natury zawodach, to się nie przykłada do tego wagi, bo trzeba mieć swoje poczucie wartości, inaczej nie ma co szukać na arenie zawodowej. Czy np policja jest doceniana przez przestępców, albo np sędziowie?
Dałaś mi do myślenia, zastanowiłam się, czy ja jestem i byłam doceniania? To nie miało żadnego znaczenia, tak jak w nauczaniu ułomnych, wyniki też nie maja znaczenia, bo wiadomo, że się nie nauczy. Inne kryteria dają motywację do działania. Dawanie ludziom poczucia bycia docenionym jest bardzo piękne, to miłe uczucie. Kiedy dostajesz nagrodę dyrektora szkoły albo prezydenta miasta. Warto tak ludzi utrzymywać w dobrym nastoju.
Pewnego dnia pokochają Wielkiego Brata.

Rozkwitły maki samosiejki, białe i duże, ni w pięć ni w dziewięć, jeden niechcąco ucięłam pieląc wilce. To są teraz 4 na rabacie, czarne owady się od razu ich uczepiły

Jasminowiec z pełnymi kwiatami słabiej pachnie w pochmurny dzień

Miło popatrzeć na dwie przytulone główki, kwiaty Macmillan Nurse wyglądają jak wtulone w siebie. Mają trochę za krótkie szypułki w stosunku do szerokości kwiatów i robią wrażenie wciśniętych na siłę w łodygę. Poglądowe zdjęcie pokazuje, jak z czasem zmienia się wygląd kwiatów.

Kilka zdjęć z oddali, jak to wygląda na dzisiaj.



Słaba jakość zdjęć szpeci, wygląda to dużo ciekawiej nawet w pochmurny dzień i jest kolorowo.
Francuska róża 100 Idee Jardin zapowiada się ciekawie.

Wiesiołki zostały na półce pod kołem i mają do towarzystwa ciemiernika

Rosarium Uetersen jest dużo jaśniejszy w tym roku

Różami pochwaliłam się i opisałam w wątku różanym, tutaj zamieszczam dla siebie, co na dzisiaj i jak kwitnie.


jakaś nowinka silnie rosnąca

Deszczowa noc, czyli nie muszę podlewać ogrodu, mogę chodzić i się zachwycać.



Rabatka różana

Perukowiec podolski w pełnej krasie w porannym słońcu

Mini rosarium

Rosarium Uetersen też potrafi wytworzyć rozetki, wszyscy na angielsko, nieźle.

mniejsza Lucia

Rabata z różanecznikami, wszystkie w dobrej kondycji

''Dzień Skarabeusza'. Zielony, prześliczny chrabąszcz jest zaprogramowany na niszczenie kwiatów, podcina pręciki i płatki i leci dalej. Zebrałam już pół słoika chrabąszczy, wychodzę po kilku minutach, po tym, jak słyszę przejeżdżający samochód. Myślę, że drony też mogą je masowo transportować.

Coś z innej beczki, mała różyczka okrywowa, która wybrała życie. Co za słodyś.

Zmieniłam Avatara, to dalej jestem ja, nie nastąpiło przejęcie profilu, ani zagrody. Jest to własność prywatna i nie gram w Monopol.

Odwiedziłam miejsce, w którym zrobiłam poprzednie zdjęcie profilowe, właściwie to nie odwiedziłam, tylko przeszłam obok, bo było tam bardzo tłoczno i głośno, krzyki, wymuszone wybuchy śmiechu etc, a wszystko w dawniej cichej zatoczce. Była tam ekipa, która zjechała trzema samochodami, a jedna pani im towarzysząca, była bardzo do mnie podobna tylko z wyglądu i dużo młodsza. Teraz mam inne ujęcie zdjęcia w miejscu bardziej nieokreślonym.
Zapowiada się upalny dzień, więc tradycyjnie zdjęcia toni jeziora dla ochłody.