Ąlstromerie -miodzio. piękna kolekcja.
Poprzestanę jednak na oglądaniu ich u Ciebie.
Mnie tam bardziej podoba się żółwik, bo to chyba on jest na fotce

Alstromerie to chyba jedyne kwiotki, które wcale, a wcale do gustu mi nie przypadły... takie papugi... w odróżnieniu od moich kolorowych łanów dalii ale u Ciebie wyglądają pięknie...
Jesieni za bardzo u Was nie widać jeszcze...

Jak to się dzieje, że ta pomarańczowa chryzantemka, którą mam od Ciebie u mnie kwitnie najwcześniej ze wszystkich i w tej chwili w większości są same suszki. Chociaż własnie sprawdziłam - i część kwiatów ponownie kwitnie na kępce Usuwasz przekwitłe kwiaty?

Jurek, to żółwik. W tym sezonie wyjątkowo niski bowiem zapomniałam że go posadziłam i w maju potraktowałam go jak chwasta. Opamiętałam się jak już pociachany leżał w kompostowniku. Odzyskany kawałek bryłki korzeniowej wrócił na rabatę, ale część nadziemna długo się regenerowała. Stąd taka mizerota ale ważne, że żyje

Aniu no i musiałaś to napisać teraz to i ja innym okiem spoglądam na alstromerie i nie jestem już pewna czy mi się podobają
Dobrze, że rosną w głębi ogrodu i Adamowi się podobają, bo pewnie by wyleciały
Ale do dalii nie dam się przekonać, choć co niektóre bardzo mi się podobają...................

Marysiu, u mnie ta chryzantemka też zakwita bardzo wcześnie i kwitnie do mrozów. Przekwitłe kwiaty staram się w miarę możliwości usuwać, choć różnie z tym bywa

No i mleko się rozlało...............................

Verciu pięknie kolorowo jeszcze u Ciebie a ten aster płożący przecudny

On, tzn ten płożący aster (?) to jak lubi? Sucho, mokro, jasno, ciemno? Wygląda super!

Przeczytałam, że Ania uważa alstromerie za papugi! Ja trochę tez, ale jakbym miała, to do wazonu bym cięła ostro, uwielbiam je w wazonach!

Kapitalnie skomponowane to rozlane mleko, pomyślę nad tym, aby gdzieś i u siebie tak skopiować Dzięki za poradę, też spróbuję pamiętać o usuwaniu kwiatów chryzantemki

To mleko wyszło genialnie.
Kalinie się pomyliło?

Rododendrony, kalina, liliowce, floksy, róże, chryzantemy... i wszystko kwitnie
Verciu, masz wszystkie pory roku w ogrodzie
Mleko cudnie się rozlało.

Adam ma rację, alstremerie są piękne. Dodają energii swoimi kolorami.

Vero chyba nikt nie płakał nad tym rozlanym mlekiem..??

Floks od Ciebie jeszcze kwitnie

Rozlane mleko prezentuje się fantastycznie a i winowajczyni łapiąca się za głowę dodaje uroku tej sytuacji

A ja alstremerie oddałam sąsiadce
Zupełnie nie mogłam u siebie jej znaleźć miejsca...
Powiedz mi Verciu jak mają przygotowane miejsce phygeliusy, ja 3 rok mam w donicy, zimuje razem z fuksjami na strychu...może bym dziada w przyszłym roku posadziła do gruntu... za późno je wystawiam do światła i zachwycają właśnie teraz... jak przymrozki za pasem....
Krokusy jesienne przepyszne! Ciemiernik zawsze taki wyrywny?

Kasztany jadalne cudeńka, śliczne to to. Co do chwastów i poprawy humoru to zapraszam na moją stronę, to masz zapewnione nieustanne źródło radości.

Danusiu

Miłko, aster rośnie u mnie w gliniastym podłożu, miewa wilgoć, ale częściej posucha daje mu się we znaki.
Rośnie w półcieniu - a co lubi ??? , nie sprawdzałam jakie ma wymagania, posadziłam i to wszystko


Marysiu cieszę się, że Ci się spodobało Chryzantemka kwitnie nadal............
fot.25.10.2023




Gosiu, masz rację, kalinie najwyraźniej pomyliły się pory roku, gubi liście jednocześnie wiąże nowe kwiatostany
fot.25.10.2023



Ewuniu jesień powoli zagląda do ogrodu
fot.24.10.2023


Nelu, mam nadzieję na większą plamę rozlanego mleka w przyszłości

Wiesiu, dziękuję

Joasiu, phgeliusy to bardzo odporne rośliny, szybko się rozrastają, nawet za szybko. U mnie rosną w różnych miejscach, sadziłam do gruntu bez żadnych specjalnych zabiegów. Wiosną przesadzałam kępkę i starałam się wybrać wszystkie kłącza no i co ?
Na dzień dzisiejszy to miejsce wygląda tak........poletko młodych

...i oczywiście kwitną sobie w najlepsze, wiosenne nasadzenie malutkiej kępki
fot.25.10.2023


...kremowy nie jest tak bardzo ekspansywny jak czerwony
fot.25.10.2023

A ciemiernik to tak różnie...............

Kasiu zaglądam do Ciebie w miarę regularnie i ja tam chwastów nie widzę . Jak dla mnie, to bardzo naturalne, urokliwe miejsce tchnące nutką tajemniczości. Kasztan jadalny, szczególnie ten szczepiony maluch rzeczywiście śliczny. No i owoce, nie tylko ładne kasztanki ale i smaczne

Vercia no patrz a u mnie na razie rośnie jak w garści

Cieszę się, że mogłam zobaczyć Twój ogród, Wero, tyle ciekawych rzeczy w nim odkryłam. A dzisiejsze, wirtualne odwiedziny, ukazały mi sto nowych skarbów! Prześliczne martagony, czosnki Forelock na tle perukowca, łany cyklamenów... Fajnie, że mając jeden ogród, jakbyśmy kilka mieli.
Pajęczynowa sesja bardzo nastrojowa!
Dostrzegłam anemonopsis - jak Ci się sprawuje?

Danusiu, a to mnie zaskoczyłaś - u mnie rośnie jak chwast

Izko anemonopsis nie jest trudny w uprawie. Ładnie przyrasta i kwitnie. Mój w tym sezonie miał pecha, po usunięciu połamanej katalpy znalazł się nagle w południowym słońcu, co niestety odbiło się na jego wyglądzie - jak i całej reszcie paprociowiska zresztą. Ale żyje i ma się dobrze.
Zapraszam wiosną w realu na świeże widoki

Moja jesień, trochę deszczowa, trochę pogodna, ale już zimna - jak to jesień

Jak się myśli co i gdzie się sadzi, to się ma bajeczne widoki.

Vera trochę deszczowo, trochę pogodnie , zimno…. Ale za to jak kolorowo pięknie..
po trzech tygodniach jestem w Górkach… myślałam. że tu już będzie jesień w pełni.. guzik z pętelką… większość drzew dopiero zaczyna się przebarwiać… dobrze, że u Was mogę zobaczyć jesienne kolory.

Verciu- cudne kolory jesieni ,oby jak najdłużej cieszyły