Kwiatów różanecznika 'Nishan' nie widziałam od 2017 r. Po tej wyjątkowo ciepłej zimie trochę się ich pokazało.
.
Różaneczniki Nishan dostały nawodnienie pod nogi, podkasaliśmy też trochę okolicznych drzew. Pąków jest sporo, wiec jeśli pojawią się mrozy większe, niż -15C, polecę narzucić na nie bluzy z polaru.
Jeszcze kilka dni i będzie obsypany kwiatami .Dopiero dzisiaj zobaczyłam , że po lewej stronie jest inny różowy różanecznik z kilkoma kwiatami . Muszę podciąć jodełkę , bo wcale go nie widać . Wycięliśmy stare świerki od wschodu i teraz może będą rosnąć równo , bo wcześniej ciemno było i wszystko do światła się ustawiło .
Beata
Ostatnio zmieniany: 2023/05/24 14:21 przez beatazg.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, th, zanetatacz, nelu-pelu, DorotaZ, Leonidas, ewakatarzyna
Zdenerwował mnie ten kilkuletni brak kwitnienia, wiec wczoraj, po usunięciu rozrośniętych pęcherznic, przeniosłam moje różaneczniki Nishan na jaśniejsze stanowisko. Późną jesienią dostaną tez nawodnienie kropelkowe.
Liście są zdrowe i pięknie ciemnozielone, ale pąki dość mikre.