Piękny i pożądany, bardzo, niestety nie do dostania u nas

Iwona,
musimy przydusić Monikę, może nam zdradzi skąd go ma?
Bo zachorowałam, niestety...

Ależ nie trzeba mnie przyduszać, bo ja z miejsc zakupowych moich rodków wyspowiadałam się już dawno... w wątku o sprzedawcach... kto szuka, nie błądzi

Kupowałam 'Claudine' w 2014 r. w szkółce, którą mam pod nosem: Acrocona w Józefosławiu... niestety w tym roku już jej w ofercie nie mieli, więc nie mogę się Wam zaoferować za pośrednika w nabyciu, acz naturalnie w przyszłym sezonie temat monitorować będę.

Mam jednak propozycję... na wiosnę będę 'Claudine' przesadzać, zamieniając ją na miejsca z 'Polarnachtem'... mogę wtedy przygiąć 2 gałązki do ziemi i przysypać... tyle że na efekt w postaci ukorzenienia trzeba będzie poczekać 2 lata

Moniko - monitoruj, monitoruj bardzo proszę

Masz jakieś doświadczenia z takim przyginaniem?
Bo może szkoda gałązki...
Ja mogę kciuki trzymać

Nelu... doświadczenia nie mam, ale zamierzam nabyć... instrukcja jest prosta... do poczytania w tym miejscu... a 'Claudine' wydaje się idealna do tego zadania... spójrz na zdjęcie w pierwszym poście... jej pędów nawet nie trzeba będzie naginać, one praktycznie już leżą... tylko przysypać, przyszpilić, podlewać i... czekać

To ja już te kciuki ściskam.

Mnie zastanawia jedno, dlaczego w Czechach można go dostać a u nas nie??? Trochę za daleko żeby jechać po jednego rodka aż koło Brna

W ramach uzupełniania danych... moja 'Claudine'

Sezon 1 (2014)

30.04



9.05





















23.05





13.06



18.07

Monika,
co za dokumentacja!
Co prawda pierwsze zauroczenie już mi przeszło, jakoś inaczej spostrzegałam ten róż...
Czy to jej prawdziwy kolor, czy tak widzi Twój aparat?
Czy margines jest faktycznie biały?
Opowiedz proszę o tym różu..

Dopiero się przyjrzałam jakie ma duże przyrosty. Będzie chyba sporym krzaczkiem?

Poopowiadać o różu... toś mi, Nelu... wyznaczyła zadanie... spróbuję... nie jest to róż blady... ma w sobie nieco mocy... to róż... hmmm... taki satynowy... pierwsze skojarzenie... wydaje mi się, że aparat jego barwy nie przekłamuje, nie odniosłam w każdym razie takiego wrażenia... (a tak mam i to za każdym razem, gdy fotografuję fiolet 'Petera Alana' na przykład)... w miarę przekwitania róż nieco blaknie

Owszem margines jest biały... tyle że nie ma czegoś takiego jak wyraźne odcięcie różu od bieli... to raczej coś jak nieregularne rozmycie... spójrz na kwiat z kolejnego sezonu:



I rzeczywiście przyrosty określiłabym jako duże i... co istotne... młode pędy częstokroć nie trzymają pionu i po jakimś czasie pokładają się na boki... sama byłam świadkiem takiego rozjechania ni stąd ni zowąd... dlatego miejscówka przygotowana dla 'Claudine' winna być szeroka... wspomnę o tym jeszcze przy okazji prezentacji zdjęć z dwóch następnych sezonów... wkrótce

Dzięki Moniko, będę czekać na wkrótce.

To jest chyba taki bardziej amarant niż róż, przynajmniej na zdjęciu

Różowy

Amarant czy rubin to owszem ale w pąku, kwiat to róż... róż rubinowy

U Hachmannów piszą:

Blüten rubinrötlich kwiaty rubinowoczerwonawe allmählich heller stopniowo jaśniejące werdend rubinrosa by stać się rubinoworóżowymi
Blütensäume 3-4 cm breit brzegi kwiatów na odcinku szerokim na 3-4 cm deutlich heller wyraźnie jaśniejące fast weißrosa do niemal białoróżowych
(tłumaczenie moje )

Kluczowe jest, jak kto wyobraża sobie rubin

Wedle wikipedii:

amarant - róż - rubin

- -


Tymczasem... sezon 2 (2015)

Nie wiem, jaku Was, ale u mnie sezony drugie moich rodków, jeśli chodzi o ilość kwiecia, to wyraźny krok w tył... nie inaczej było i w przypadku 'Claudine'... w sezonie 1 cieszyło me oko 13 kwiatostanów... w sezonie 2 jedynie 5, w tym 1 wyraźnie opóźniony w stosunku do reszty... o przeszło tydzień obsunął się też termin kwitnienia

24.04... jeszcze cisza



9.05... w końcu pęka pierwszy pąk... rubinowy, nieprawdaż



11.05... i powolutku



13.05... się



14.05... zaczyna









20.05







22.05







25.05











15.06



3.09





Widzicie ten przyrost po 4 miesiącach?

Było 7.05



Jest 3.09



Dlatego 'Claudine' nazywam czule 'Potworem'

Monika...
już wiem czemu to Ty prowadzisz tę bazę.
Taka wspaniała dokumentacja!
Naprawdę bardzo pomocna, moje uczucie do Klaudyny znów nabrało rumieńców,
dziękuję bardzo.

Sezon 4 (2017) to dwa kwietniowe przymrozki na wstępie, więc... 'Claudine' do kwitnienia jakoś specjalnie się nie spieszyło

6.05



Dopiero w połowie maja otworzył się pierwszy pąk i... od razu wprawił mnie w konsternację... gdzie się podziała biała falbanka?

14.05







Pozostałe pąki jeszcze czekały szczelnie zamknięte



18.05... powoli pękają kolejne pąki 'Claudine'



A ja się wpatruję w ten pierwszy już w pełni rozwinięty kwiatostan... podświetlony słonkiem zyskuje na intensywności barwy







Ocieniony zachwyca połyskiem





20.05... 'Claudine' pięknieje





.

'Claudine' w apogeum kwitnienia... jak ja to lubię!!!

24.05.2017













25.05













26.05

Sylwestrowa sesja 'Claudine'









Wyraźnie widoczny żółtawy nerw główny

Właśnie złożyłam zamówienie w azalia.pl oddział Pisarzowice, prowadzą sprzedaż wysyłkową tylko trzeba napisać email do sprzedaży detalicznej. (paczka 32kg to koszt 30zl) jantam zmiescilam 4 azalie wielkokwiatowe c4 po 18zl, 2 rozaneczniki c4 po 32zl i 2 japonskie c2 po 12zl.
Pani zaproponowala mi Claudine jako różanecznik w fuksjowym kolorze.
Dziękuję za zdjęcia Claudine na tym forum, były bardzo pomocne przy podjeciu pozytywnej decyzji. mam nadzieje że gdy dojedzie to okaże się że jest przed a nie po kwitnieciu, wtedy podzielę się zdjęciami .

'Claudine' długo zwlekała... w końcu jednak sezon 6 (2019) uważam za otwarty

Zdęcia z 16.05.2019