Po wycięciu ubiegłorocznych liści est piękny

U mnie gatunek Polystichum polyplebharum lepiej rośnie niż jej dynamiczniejsza odmiana 'Jade'...może to kwestia lepszego stanowiska?

W towarzystwie hostowym

Niestety , ale dzisiejsze + 38 stopni i trochę słońca dało mu popalić

Rosnący na stanowisku chłodnym, półcienistym, przyrasta zdrowo, a ten z większym dostępem do słońca przypalony, jak u Tomasza

fot.06.07.2019

Troszkę słońca do niej dociera,ale przypaleń nie zauważyłam.Piękna błyszcząca paproć.na pewno pokuszę się
o drugi egzemplarz.Przezimowała dobrze i ładnie przyrasta.

Mój paprotnik wielołuskowy, pomimo tego że rośnie w cieniu pod lasem, też nie oparł się letnim upałom. Musialam wyciąc jednego fronda (jeden frond?), bo wszystkie listki po jednej stronie łodyżki zbrązowiały.

zdjęcie z 8 sierpnia

Egzemplarzowi który w sezonie letnim został przypalony przez promienie słoneczne wycięłam poparzone liście. Zrobiło się chłodniej i podlewa u mnie regularnie od jakiegoś czasu Chwycił oddech i nadrabia

fot.dziś(10.09.2019)

Cały rok rośnie bez problemu, nie wymaga żadnych zabiegów. Ma cień, wilgoć i próchniczną glebę.

Ewuniu , dlatego taki piękny , że ma to wszystko co piszesz . A ja całkiem zapomniałam ,że mam tego paprotnika



Beata

Zdjęcie z dziś

Brak zimy, brak śniegu, brak mrozu. Pierwszy dzień nowego roku przywitał mojego paprotnika wielołuskowego

Paprotnik wielołuskowy piękny jest i basta... zaś w szczególności, gdy delikatnie opromienia go słonko... zdjęcia z 9.02.2020

Wspomnienia wiosenne

Paprotnik wielołuskowy jeszcze na poprzedniej miejscówce, skąd musiał zostać ewakuowany...gdyż azaliż widać go było tylko wiosną... potem ten teren brała we władanie 'Miss Poland' i paprotnika mi tłamsiła

Zdjęcia z 30.04





Już na nowym stanowisku

Zdjęcia z 16.05









Zdjęcie z 23.05



Zdjęcie z 27.05



Zdjęcie z 29.05

Moniko, tak piękne fotki dodałaś, że i ja poszperałem i coś wynalazłem.

Tomek Mr napisał:
A ja się zastanawiam, czy pod moim lasem dadzą radę azalie, bo piękny ten zestaw Moni
ale u mnie chyba będą mieć za ciemno...

U mnie Efciu też tego słonka - jak na potrzeby 'japonek' - nie jest tyle, ile być powinno... nie kwitną oblepione kwieciem niczym kule... no ale cóż... lepszego stanowiska u mnie nie dostaną


To może jeszcze paprotnik wielołuskowy we wspomnieniu letnim

Zdjęcia z 8.07







Idą nowe frondy

Mój paprotnik japoński tak wygląda dziś (09.04.2020).
Normalne punki z irokezami

Śpią jeszcze Wasze paprotniki japońskie? Nikt się nie chwali
Ja to nie mogę ostatnio przejść obok niego obojętnie

fot.17.04.2020

A ja się dziś zastanawiałam, czy mogę już powycinać ubiegłoroczne liście, czy jeszcze czekać... Widzę, że Basia ma czyściutkie nowe "robaczki", to chyb a jutro będę wycinać