Basiu, skąd Sadzawka ma informacje, że można ja uprawiać w Polsce, to nie wiem, naprawdę....Chyba, ze nam się zimy całkowicie odmienią w holenderskie. Max -12C/-13C ! Nawet w Anglii poleca się go do uprawy w domu a jesli w ogrodzie, to zaleca się chronienie przed wilgocią ( ogrody zimowe)

Polu informują, że ....

...Nie jest w pełni mrozoodporna - można mieć nadzieję, że przetrwa polską zimę przy ocieplającym się klimacie....

O ile nic już się nie wydarzy to obecną mogłaby przeżyć u mnie

Basiu, jak napisałam, to nie tylko kwestia temperatury, ale i wilgoci.

To faktycznie odpada uprawa w gruncie, bo mój ogród pływa tej zimy
Szalenie mi się podoba, więc pozostaje tylko uprawiać tak jak paproć drzewiastą, czyli w donicy

Dziś kupiłam Arachniodes aristata 'Variegata'. Przed zakupem luknęłam do naszej bazy i... nie znalazłam Ale była wśród paproci zewnętrznych... w jednym ze sklepów podają info, że trzeba mieć nadzieję, że przetrwa polskie zimy, w związku z ociepleniem... no nie wiem, nie wiem... Chyba zostawię ją w doniczce i przed zimą będę przenosić do domu...
Coś czuję, że nie dobry to plan Ale tak mi się spodobały te rozjaśnione środki frondów

Ewo mnie przezimowała bez problemu ale w bardzo zimnym pomieszczeniu.

Bardzo zimne pomieszczenie to u mnie chyba tylko garaż...

Arachniodes aristata 'Variegata',ciekawa paproć,szkoda że raczej nie ma szans na zimowanie w naszym klimacie.

Do doniczek nie wsadzałem, od razu w ziemię, poza jedną, która chyba przezimuje w garażu albo będzie robić za domową, bo z jej mrozoodpornością podobno nie jest najlepiej (jeśli się mylę, wyprowadźcie mnie z błędu - mówię o "wariegatce". Korciła mnie jednak, bo ładna cholera

dultom napisał: .
rzeczywiście śliczna ale w gruncie u nas nie polecam. Mam dwie stracone na koncie:(.

Tomku ja kupiłam Arachniodes aristata 'Variegata' w ubiegłym roku. Nawet dobrze przezimował na Lubelszczyźnie, ale ciągle go coś podjada i nie wygląda najlepiej

Dzięki Iwono za ten głos, mam teraz dwa różne świadectwa, będę musiał jakoś to sobie wypośrodkować. Sam jeszcze nie wiem, co zrobię. Pierwszą zimę może przechowam w garażu, potem spróbuję posadzić w jakimś zacisznym miejscu i przez kolejną zimę hartować.

Tomku moja Arachniodes aristata 'Variegata' również przetrwała ostatnią zimę w gruncie, ale opatuliłam ją suchymi kwiatostanami hortensji i lekko obsypałam korą.

Przerabiałem zimowanie Arachniodes aristata na początku mojej przygody z paprociami. Wtedy nie była dostępna w Polsce i trzeba było zamawiać za granicą. Ale po 2 nieudanych próbach zrezygnowałem. Teraz ją dostałem i posadziłem do gruntu. Być może przetrwa ze dwa sezony, bo zimy łagodniejsze... ale nie wiążę z nią dużych nadziei

W ubiegłym roku kupiłam dwie paprocie 'oczami', potem dowiedziałam się na naszym forum, że obie są raczej bardzo mało odporne na niskie temperatury i trzeba je spróbować przetrzymać w domu.
Jedna z nich to Arachniodes aristata 'Variegata'. Nie dostąpiła zadoniczkowania i przeniesienia do chłodnego miejsca. Siedzi sobie nadal na małej górce pod lasem. W czasie gdy był mróz -12*C, cała była przykryta śniegiem. Teraz w nocami jest około -7*C a w dzień -2*C. Tylko nie ma śniegu i nie wiadomo jak się sytuacja rozwinie dalej. Na dzień dzisiejszy ma się tak






Drugą, adiantum, uśmierciłam w nie ogrzewanym pokoju....

To jest trzecia zima Arachniodes simplicior a może aristata? Variegata w gruncie. Dwie poprzednie przetrwał pod okryciem z jedliny. Teraz też tak zimuje. Na chwilę zdjęłam okrycie do zdjęcia i ponownie położyłam. Czy da radę zobaczę wiosną.


Foto. 2022 01 16


I pod okryciem.

Arachniodes aristata 'Variegata' kupiona nieświadomie oczami . Dopiero po czasie doczytałam o jej wrażliwości . Nie szalałam jednak zbytnio okrywając ją jedynie gałązkami iglastymi na zimę a zaliczyła już dwie w moim ogrodzie





dziś zaliczyła pierwszy śnieg

Pogoda prawie wiosenna, +7, słońce i tylko trochę za zimny wiatr. Śladów śniegu nie ma, nie zostało nawet grama w miejscach, na które był odgarniany. A myślałem, że chociaż tu przetrwa. Wiele paproci w stanie całkiem niezłym, koniec grudnia, spodziewałem się gorszych widoków. Największym zaskoczeniem jest dla mnie stan paprotki Arachniodes aristata 'Variegata'. Wygląda jak latem, a podobno taka wrażliwa, tu i ówdzie zaleca się nawet, by ja zabrać na zimę do domu. Może to zasługa donicy, którą nad nią stawiam?

Mam Arachniodes aristata 'Variegata', przeżyła u mnie jedną zimę, ale zbierała się bardzo długo. I z tego co widzę, w tym sezonie jest słabsza niż zaraz po zakupie. Dlatego zastanawiam się, czy da radę i będzie nadal istnieć u mnie, czy odejdzie sobie w niebyt...
Ale ponieważ mam zasadę, że u mnie rośnie to co daje radę, nie okrywam niczego.

Arachniodes aristata Variegata zimowała w nieogrzewanym, widnym ganku. Dziś zadołowałam w gruncie.

fot.12.04.2023