Jak wiadomo, paprotki walijskie późno pokazują liście i 'Pulcherrimum Addison' nie jest tu wyjątkiem. Miejsce pod świerkami chyba jej średnio służy, bo nie widzę szału w namnażaniu.
Paprotka walijska 'Pulcherrimum Addison' nie jest u mnie sprinterem we wzroście. Ale każdego roku była ciut większa. W tym sezonie mam z nią problem. Wyszła tylko trochę póżniej niż 'Elegantissimum' i przymrozki ją zmroziły - trudno, może odbije. Odbiła i jakieś pół centymetrowe pastorałki zamarły. Dopiero niedawno znowu ruszyła. Jest mała ale cieszę się, że powoli rośnie. Choć 1 czy 2 pastorałki też zbrązowiały.
Pozdrawiam, Ewa
Ostatnio zmieniany: 2024/09/06 18:24 przez ewacz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, ewakatarzyna
Ewo, u mnie akurat ta odmiana rośnie dobrze, ale to nie jest dobry rok dla paprotek, przynajmniej u mnie. Niektóre duże kępy wypuściły tylko po 1 czy 2 liście. Miejmy nadzieje, że w przyszłym to nadrobią