A u mnie sezon hostowy wygląda tak....





Tylko części host mogę wyciąć kilka, czy kilkanaście liści, resztę wycinam całkowicie. Powoli to idzie, bo daję radę oczyścić dziennie max. 40 roślin, a od popołudnia podlewam.... podlewam... podlewam.... Jestem po prostu załamana stanem ogrodu w tym sezonie! Matka Natura nie oszczędziła niczego: podtopień, chorób grzybowych, mrozów, ślimaków, suszy i palącego słońca. Skala wysiłków i kosztów jest niewspółmierna do efektów.
Jak tak dalej pójdzie, wszelkie byliny trzeba będzie chyba usunąć z ogrodu i zostawić same drzewa i krzewy.

Współczuję Polu z całego serca ...
U mnie tylko liznęło przymrozkiem, ale przez to choroba grzybowa u host I tak się pojawiła. Kilka starszych, po podlaniu środkiem grzybobójczym walczy o życie, a świeżo posadzone skurczyły się i zastygły w bezruchu ... no, ale z tym pogromem, który był u Ciebie, to raczej nawet nie powinnam narzekać ...

Zauważyłam, że moje wielkie hosty w tym roku są jakby mniejsze, ale bardziej intensywnie wybarwione. Niebieska NN.

Polu, strasznie współczuję takiego pogromu w ogrodzie. .

Moje hosty oberwały dopiero podczas zimnych ogrodników, a tak się cieszyłam, że w tym roku ich przymrozki nie ruszyły. Ziąb w moim regionie szedł falami - zmroził część host w Brzozowej Górce , większość jednak ocalała. Co ciekawe ta fala chłodu przeszła jakimś takim pasmem, mrożąc wszystkie liście w klonie palmowym Atropurpureum i nowe przyrosty w cisie Elegantissima. Nigdy wcześniej te drzewka nie zmarzły, mimo, że parę lat temu temperatura w maju spadła do -10. Najnowsze hostowisko padło także jego ofiarą.

Pod domem natomiast nie stwierdziłam śladów przymrozków.


Acid Art:


Fickle Blue Genes:


Play it Again, Sum

Moje skarby
Nawet niewielkie opady poprawiają im humor (mnie też)

N N

4.06

NN - pomyłka zakupowa. Ale nie żałuję, jest piękna i ogromna
fot. 8 czerwca

Dorota tylko takie pomyłki poproszę..!

Wygląda jak moja Montana... lub Atlantis...

Nelu, na podstawie korespondencji ze sklepem powzięłam podejrzenie, że zamiast 'Liberty' dostałam 'Victory'.

Myszki na początku kwitnienia

Moja najpiękniejsza, chyba ją nazwę...

Koleżanko Santa, ja mam podobną. To moze damy wspólną nazwę? Przykłdowo 'Pstrokaty Cap 1' i 'Pstrokaty Cap 2'

Tomaszek, nic a nic niepodobne, przecież to widać gołym okiem, jaki od mojej blask zajebistosci bije!

Edith
Nie będę zła do szpiku kosci i przyznam, że Twoja też niczegowata

Santo, nie mówiłem, że sa identyczne. Ale Twoja to jakby trochę słabszy klon mojej

Ty się lepiej zajmij tymi paprociami, bo na hostach niestety to się kolega kompletnie nie zna!

Ciekawie zapowiadająca się Hosta Aragorn w ogrodzie Poli ... 14.07.2024

Ja w tym sezonie nie mam się za bardzo czym pochwalić, jeśli chodzi o większość cieniolubów, ze szczególnym naciskiem na hosty. Różne rzeczy się działy u mnie w ogrodzie, ale ten rok, to już ewenement. Przetrwały tylko te odmiany, które bardzo późno startują z wiosenną wegetacją, albo maluszki schowane gdzieś pod kamieniami, czy większymi roślinami

'Pixie Wamp', hybryda odmiany 'Pinstripe'



Młode ''Amber Glass', 'Dancing Hero' i 'Lipstick Blonde', które dość ładnie się odbudowały






fot. 16.07.2024r.
.

Czyste gatunki, to nieczęsto pojawiające się w ogrodach rośliny na rabatach hostowych. Przyczyną jest oczywiście ich mało ozdobny charakter, choć błyszczące liście Hosta tibae (Nagasaki Giboshi) skłaniają do tworzenia krzyżówek, które oddałyby ten błysk. Przykładem może być odmiana Caroline Sunshine ('Swoosh' x tibae)



Mamusia, czyli Hosta tibae





Kwitnie inny gatunek- Hosta pachyscapa, która występuje na stanowiskach naturalnych w Japonii, na wyspie Honsiu


fot. 18.08.2024r.
.

Tegoroczny zakup

Munchkin Fire