I jeszcze kilka namalowałam kwiatów. To w sumie takie chałturzenie, ale w planach mam kolejne ptaki. Zobaczymy, czy czas pozwoli.

Miłka, kwiaty wychodzą Ci fantastycznie . Czymkolwiek zajmujesz się zawodowo, marnujesz się . Powinnaś zostać artystką, spać do południa i chadzać w zwiewnych peniuarach.

Dorotko! Oj bardzo bym chciała! Ten "peniuar" brzmi kusząco Spać do południa - raczej nie! Rano jest dobre światło, trzeba to wykorzystać. A w południe po drugim śniadaniu - sjesta Marszanda poszukuję!

Jeszcze ciepła jeżówka. Pewnie w porannym świetle jeszcze coś ją podokańczam.

Miłko, prześliczne

Zauroczył mnie chaberek

Miłeczko przepiękne są Twoje prace

Miłko, od zawsze oglądałam i podziwiałam Twoje ptaki ale kwiaty są zdecydowanie najpiękniejsze. Masz wielki talent i wspaniały styl.

Miłko prześliczne te Twoje kwiaty.
Ja ostatnio zrobiłam zakładki do książek, teraz robię pudełko ślubne, mam nadzieję że się nie przeliczyłam z siłami.

piku napisał:
Mnie też , zawsze zaczynam oglądanie forum od dołu strony i sprawdzam, czy Miłka coś nowego zmalowała .

Kasik, piękne zakładki .

Kasiu, śliczne zakładeczki

Śliczne zakładki! . Uwielbiam dekupaż.

Kasiu! Ja z tych czytających papierowe książki i uważam, że Twoje zakładki sa cudowne! I to dyndadełko z serduszkiem

A ja zakończyłam malowanie kwiatków na potrzeby wystawy. Pewnie i tak wszystkich nie sprzedam, bo czasy ciężkie, nie na kupowanie obrazków... Ale przynajmniej znów wzięłam pędzel do ręki, a Wy mnie w międzyczasie motywowaliście - bardzo Wam dziękuję

Oto wszystkie kwiaty na wystawę:

Śliczne zakładki i akwarele z kwiatami, bardzo zdolne jesteście!

Zabrałam się za rysunki, z których można zrobić tatuaż w odpowiedzi na ostatnią twórczość córki. Bardzo mnie zainspirowała. Ona też teoretycznie mogłaby wykonać taki tatuaż jeśli komuś by się spodobał. Rysunek będzie korygowany przez nią pod tym kątem. Przechodzę teraz szkolenie.

Odetchnęłam od kwiatów. To kolejne ważne doświadczenie. Ptaki nie są tak kolorowe, malowanie kwiatów pozwala na równomierne wykorzystanie kolorów z opakowania .

Pokażę kolejną moja pokutę. Kupiłam (pisałam gdzieś o tym wczesniej) badziewne chińskie ramki. Badziewnymi okazały się po rozpakowaniu. Czego mogłam się spodziewać po cenie 5zł? I za karę będę musiała je gdzieś powiesić wraz z zawartością. A z zawartością prezentują się tak:

I w tym momencie ramka jest tylko dodatkiem a pierwsze skrzypce grają ptaszorki

Przy takiej zawartości nikt nie będzie przyglądał się ramkom , choć na zdjęciach nie widać, żeby coś z nimi było nie tak.

Miłko, a co z tymi ramkami nie tak? Według mnie wyglądają całkiem dobrze

Dziękuję Wiem, że nie widać, że są badziewne, kupując też tego nie zauważyłam. To zwichrowany plastik i jedna jest uszkodzona, ale chociaż mają szkło a nie plastikową "szybkę".

Ja też nie widzę żeby coś było nie tak z tymi ramkami.
Skończyłam pudełko ślubne. Pierwszy raz robiłam coś takiego.

Ja też kiedyś popełniłam pudełeczka ślubne. Były w formie drewnianej ksiązki...








a na innym bawiłam się nawet we wpasowywanie w wydruk autentycznych fotografii państwa młodych (wtedy jeszcze mi się chciało