Moja najbardziej ulubiona zielona hosta,coś ma w sobie.Jest bardzo elegancka i ten ciekawy kolor.

Szósty sezon rozpoczęła .



Beata

Czterolatka na stanowisku cienistym i trochę już ciasnawym.

fot. 26.06.2022

Basiu , to chyba nie Potomac . I kwitnie na biało , a on kwitnie na liliowo . Ptrzypomnij się jesienią to odkopię ze swojej i Ci wyślę , bo i tak u mnie przydało by się przerzedzić ten gąszcz .

Beata

Dziękuję Beatko
Kupiłam ją od Siberii. Wróciłam się do wcześniejszych postów i jej wygląda prawidłowo.
Może być, że to nie Potomac Pride, bo burchlata, jak Wasze to nigdy nie była.

Basiu , najlepiej we wrzesniu odkopać . Sama przesadzam teraz siewki , bo muszę , i te co kopnę z ziemią w całości ,jeszcze jakoś wyglądają , ale tym co ziemia się obsypała , bo musiałam oddzoielić zielone odrosty , leżą zwiędnięte , a liście już podpalone . Podlewanie nic nie daje . . Zaraz jeszcze spojrzę na hosty Iwonki i z tego co pamiętam więcej osób od niej kupiło tę odmianę .

Beata

Też ją dostałam od Iwony, ale moja wygląda jak należy, poza tym, że przypalona przez i zbombardowana szyszkami . Mam nadzieję, że uda się Wam ją wypatrzeć wśród zieleniny .

Potomac Pride właśnie kończy kwitnienie.Piękna, elegancka hosta.

Potomac Pride po mocnym zagrzybieniu w efekcie kompletnego przemarznięcia, została przeniesiona wraz z Potomac Glory na inne stanowisko- mniej mokre, ale bardziej osłonięte. W ubiegłym roku wyszedł jeden marny kiełek, ale w tym już jest troszkę lepiej.
Kiedy wspomnę, jaka wielką kępę tej hosty miałam jeszcze 4 lata temu, aż nie chce mi się wierzyć... Tak więc, przemrożenie, to nie tylko możliwość straty jednego sezonu, bo hosta będzie brzydka, ale możliwość całkowitej jej straty.


fot. 16.04.2024r.
.